Z naszych danych korzystają instytuty, ministerstwa, sieci handlowe dołacz i Ty!

Kup teraz abonament!

Czy przed Świętami marchew zdrożeje?

2025-04-01 09:10

Ceny krajowej marchwi nieco wzrosły w polskim dużym hurcie, co może się wiązać z ożywieniem popytu przed Wielkanocą. Jednak, przynajmniej na razie, zmiana w tych cenach była minimalna, rzędu +3,4 procent. Obecnie ceny sprzedażowe marchwi mytej i workowanej są w dużym hurcie w przedziale 1,30-1,70 zł/kg, zależnie od jakości i rejonu kraju. A wzrost odnotowujemy tylko w górnej granicy tego przedziału, za najlepszy jakościowo towar.

wykres 1

A poza tym, co widzimy na wykresie powyżej, ta ostatnia korekta nie zmieniła zasadniczo bieżącej sytuacji na rynku polskiej marchwi względem poprzednich pięciu lat. Średnia cena bieżąca pozostaje poniżej średniej z pięciu minionych sezonów, a dystans tren jeszcze rośnie. Teraz to -10 procent.

Oczywiście, jeśli zmienić nieco perspektywę braną do takiego względnego porównywania, to sytuacja będzie wyglądać nieco bardziej optymistycznie. Poprzednie dwie kampanie przyniosły wszak ponadprzeciętnie wysokie ceny polskiej marchwi. Jeśli wykluczymy te „drogie” lata  z zestawienia, a zastąpimy je dwoma wcześniejszymi (co już robiliśmy w naszych analizach na portalu fresh-market.pl), to sytuacja będzie wyglądała o tyle lepiej, że bieżąca cena znajdzie się powyżej nowej średniej wieloletniej.

wykres 2

Tylko co to za pociecha dla producentów? A poza tym, nawet przy tak dobranych sezonach widzimy, że obecne ceny są niższe od osiąganych przez polską marchew przed sześcioma laty! A jak w tym czasie wzrosły koszty produkcji i logistyki? Jaka była inflacja?

Niestety, ale to nie koniec złych wieści. Wróćmy do zasadniczych kwestii. Czy jest obecnie szansa na dłuższy trend zwyżkowy cen polskiej marchwi i/lub ich umocnienie jeszcze przed Wielkanocą. Zacznijmy od drugiego problemu. Wydaje się że pewna poprawa cen przed Świętami jest możliwa. Ale nie jest ona przesądzona, a o ile do niej dojdzie, to znów byłaby to niewielka zmiana i tylko w zakresie cen za najładniejszy towar.

Ale i o taką będzie trudno. A w dłuższej perspektywie, poświątecznej, szanse na trwały i wyraźny wzrost są ograniczone. Chodzi o taki wzrost, który jakoś realnie poprawiłby sytuację dostawców. Niestety, ale presja importu znów rośnie. W Holandii w zeszłym tygodniu znów ceny marchwi zaczęły spadać po chwilowej stabilizacji. Trwa tam chyba już ucieczka od towaru, a zwłaszcza wśród tych producentów, którzy boją się problemów z jakością. W 13. tygodniu, według danych www.boerebusiness.com, ceny w notowaniach DCA za marchew wielkości B spadły z 16,00 euro/100 kg do 13,50 euro/100 kg (-15,6 procent), a wielkości C z 20,50 euro/100 kg do 19,00 euro/100 kg (-7,3 procent). Do tego dochodzi rosnący strumień importu młodej marchwi obcinanej – z Włoch, ale i z Grecji czy Hiszpanii. Na razie jej ceny są jeszcze relatywnie wysokie, ale spadają. W ofertach bezpośrednich importerów jest to teraz 2,30-2,60 zł/kg.

To oznacza, że nacisk na ceny krajowej marchwi będzie stale wysoki. Może nie na tyle, aby całkowicie zatrzymać naturalny o tej porze roku, sezonowy wzrost cen w ofertach hurtowych. Ale na pewno nie będzie to wzrost tak dynamiczny, jak w sezonach, gdy niedobór zapasów tego warzywa w Europie był wysoki, a nowy sezon zbiorów opóźniony ze względu na choćby pogodę, jak na przykład rok temu.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE