Fasolka szparagowa - tanio już było?
Sytuacja w sektorze fasolki szparagowej jest w tym sezonie dla producentów trudna. Co prawda trend zniżkowy hurtowych cen tego warzywa wyhamował, a nawet wygląda na to, że jego kierunek zmienił się na przeciwny, ale mimo to producenci fasolki nie mają łatwo. Nie sprzyja pogoda, a zwłaszcza brak opadów w wielu rejonach kraju. Jest też ciepło. Nie rekordowo, ale przy braku deszczu i to wystarczy.
A letnie temperatury utrudniają też prace przy fasolce, zwłaszcza w uprawach tunelowych. O pracowników generalnie w warzywnictwie nie jest łatwo, a takie ciężkie warunki, jak właśnie w przypadku pielęgnacji i zbioru fasolki, jeszcze bardziej zniechęcają pracowników sezonowych.
Wydaje się, że to właśnie te czynniki w dużym stopniu zadecydowały o zmianie tendencji cenowej na rynku fasolki. Jak widać na wykresie, dokonała się ona w połowie bieżącego miesiąca. Wcześniej ceny spadały – typowe zjawisko sezonowe w letnim okresie wzrostu podaży. Zazwyczaj trwa ono do sierpnia, po czym ceny się stabilizują i dopiero we wrześniu zaczynają odbijać w górę. Tym razem zniżka zatrzymała się wcześniej (w dużym hurcie na poziomie 4,00-5,00 zł/kg) i od tamtego czasu mamy wzrost i to aż o 78 procent do chwili obecnej. Teraz bowiem ceny fasolki są w przedziale 7,00-9,000 zł/kg. Obecna cena średnia, co również widać na wykresie, jest znacząco wyższa od zeszłorocznej i wyrównała rekordowy poziom z analogicznego okresu sezonu 2019.
Wygląda zatem na to, że możemy być już w drugiej części sezonu, gdy ceny przestały spadać, a w tendencji długookresowej będą dominowały zwyżki. Co nie znaczy, iż nie ma możliwości korekt w dół, ale będą one raczej krótkotrwałe. Innymi słowy, jeśli chodzi o ceny fasolki szparagowej 2022, to tanio już było. No, chyba że warunki pogodowe zmienią się tak bardzo, że rynek zostanie zalany fasolką gruntową.