Fatalny finisz sezonu jabłek przemysłowych
Bieżący sezon skupu jabłek do przetwórstwa jest już zdecydowanie w swojej schyłkowej fazie. A finisz tej kampanii ma fatalny przebieg z punktu widzenia sadowników. Oczywiście ze względu na prawdziwą zapaść cen skupu przemysłu, do jakiej doszło w ostatnich tygodniach.
Najpierw w segmencie zwykłego przemysłu. Zaczęło się to w drugiej połowie kwietnia i można powiedzieć że do pewnego stopnia ten spadek cen na skupach był zrozumiały, a nawet oczekiwany przez część uczestników rynku. Ale skala tej przeceny, aż o 30 procent, okazała się dużo większa nawet od pesymistycznych oczekiwań po stronie podażowej rynku.
Ceny skupu zwykłego przemysłu znalazły się, w drugiej połowie ubiegłego miesiąca, poniżej notowań sprzed roku. Stało się to po raz pierwszy w sezonie. Obecnie jest to o -22 procent. Rok temu średnia cena skupu w tej kategorii wynosiła 0,81 zł/kg i rosła na fali wysokiego zapotrzebowania na surowiec. Obecnie ceny skupu mokrego przemysłu to najczęściej zaledwie 0,60-0,65 zł/kg
Cp gorsza, maj br. przyniósł również spadek cen skupu suchego przemysłu. I to było chyba większe zaskoczenie dla uczestników rynku, choć pesymiści wskazywali, że i tu ceny się nie utrzymają w obliczu tak dużej korekty w skupie przemysłu mokrego. W segmencie przemysłu suchego spadek wyniósł około 17 procent średnio, choć tu sytuacja jest o tyle skomplikowana, że ceny bardzo mocno się zróżnicowały: od 0,70 zł/kg regionalnie w woj. łódzkim za „zwykły” suchy przemysł, do 1,00-1,10 zł/kg za odmianowy w woj. mazowieckim. Cały czas mamy też ceny na poziomie 1,40-1,70 zł/kg za owoce an obieranie. W każdym razie i w tym segmencie obecna średnia cena (0,90 zł/kg) jest już niższa w relacji rok do roku – mamy tu spadek o 3 procent (do 0,93 zł/kg).
Skąd takie przeceny? Paradoksalnie w dużej mierze wzięły się one z niskiej dostępności jabłek przemysłowych. Zazwyczaj niska podaż pcha ceny w górę, ale w tym sezonie problemy zakładów przetwórczych z pozyskiwaniem surowca były na tyle dużo już od długiego czasu, że duża część zakończyła sezon wcześniej, tym samym znacząco redukując realny popyt. A do tego doszło pogorszenie koniunktury na rynku globalnym, choćby z powodu nowej polityki celnej rządu USA wobec UE.
'Pierwsze nowozelandzkie jabłka Royal Gala i Smitten dotarły'
Eksport jabłek chilijskich ma wzrosnąć nieznacznie w 2025 roku.
Zbiory jabłek w Macedonii zniszczone przez wiosenną przymrozków.
