Gruszki przemysłowe zdrożeją?
W Polsce wciąż trwa zbiór gruszek. Ale szybko zbliża się on do końca, a to oznacza zmiany w realiach podażowych w skupie gruszki przemysłowej. Najpewniej bieżący strumień dostaw surowca zmaleje. Jak się to przełoży na ceny gruszki w skupach? Jaki scenariusz jest tu najbardziej prawdopodobny?
Choć zbiory jeszcze się nie zakończyły, to już od dawna wiadomo, że w tym roku produkcja gruszek będzie mniejsza ze względu na niekorzystne warunki agrometeorologiczne. Jest też znaczne prawdopodobieństwo, iż spadek rok do roku będzie większy niż wstępnie prognozowane przez GUS 5 tys. ton.
Mniejsza podaż ogólna gruszek na rynku przełoży się na wyższe ceny gruszek. Również w sektorze przetwórczym. W dodatku popyt na ten surowiec pozostaje na dobrym poziomie, co wesprze scenariusz wzrostowy. Można się więc spodziewać powtórki sprzed roku, tylko na nieco wyższych pułapach cenowych.
Przed rokiem mieliśmy zdecydowany wzrost cen skupu gruszek przemysłowych (+98 procent), ale nastąpił on dopiero w pierwszej dekadzie października. Teraz harmonogram sezonu jest przyśpieszony, więc można oczekiwać, że ceny skupu gruszek ruszą w górę wcześniej.
Z resztą już widać pierwsze oznaki takiego trendu. Widełki dla najczęściej spotykanych cen w tym zakresie przesunęły się bowiem o 5 procent w górę. Może więc ceny skupu gruszek przemysłowych już wychodzą z dołka, w którym znalazły się po 20 sierpnia br.
Obecnie ten przedział najczęściej spotykanych cen to 0,90-1,20 zł/kg. Daje to średnią 1,05 zł/kg. Dla porównania – przed rokiem było to tylko 0,60 zł/kg. Za to maksimum dla ceny średniej w zeszłym sezonie było (w grudniu 2023 i na początku stycznie 2024) na poziomie 1,50 zł/kg. I jest to pułap jak najbardziej w zasięgu na sezon bieżący.