Holandia – lepszy handel marchwią
Rynek marchwi jest w stanie utrzymać dodatni przepływ ostatnich kilku tygodni. Nie jest zbyt zajęty, ale większość handlowców i firm myjących marchew nie narzeka. Po prostu mają pracę. Wielu hodowców zauważyło stosunkowo dobrą sprzedaż marchwi w ostatnich tygodniach.
Rolnicy żądają nieco wyższych cen. Jeśli nie tego nie dostają, a mają dobry towar, wolą zatrzymać zapasy. Handlowcy i podmioty zajmujące się płukaniem, które mają własne zapasy, próbują teraz najpierw je wykorzystać.
Europa Wschodnia weszła do gry
Dodatkowy popyt na marchew na rynku holenderskim pochodzi głównie z Europy Wschodniej. Tacy nabywcy są bardzo wrażliwi na wzrost cen. Po wyższej cenie szybko sprawdza się, czy gdzie indziej można znaleźć tańszą marchew. W związku z tym handlowcy wskazują, że mają trudności ze zrealizowaniem wystarczającej marży dla tych miejsc docelowych.
Na rynku nadal pojawiają się obawy o jakość marchwi. Wielu hodowców uważa, że mają w chłodniach dobry produkt, ale po próbnym płukaniu okazuje się to rozczarowujące. Dlatego naprawdę dobra marchew jest dostępne tylko w ograniczonym zakresie.
Dobra marchew jest droższa
Cena w notowaniach DCA dla marchwi B wzrosła w tym tygodniu o 0,50 euro/100 kg i wynosi 23 euro/100 kg. Szczyt notowania wzrósł o 1 euro i obecnie wynosi 25 euro za 100 kilogramów. Dobra marchew nie jest dostępna zbyt często, co również znajduje odzwierciedlenie w cenie. Marchew wielkości C kosztuje 22 euro za 100 kilogramów, tyle samo co w zeszłym tygodniu. Ostrożne otwarcie branży gastronomicznej nie generuje jeszcze dodatkowego popytu.