Holandia - Popyt na marchew nie zostanie uwolniony
W handlu marchwią Holandia jest w dużej mierze uzależniona od popytu z zagranicy. W tym roku popyt ten jest rozczarowujący. W Afryce jedynym nabywcą jest Senegal. Kraj taki jak Mauretania, który zazwyczaj jest celem dla dużych ilości holenderskiej marchwi, na razie w ogóle jej nie kupuje. Rozczarowujący jest również popyt na rynku europejskim. W Niemczech, Polsce, Belgii, w zasadzie wszędzie, marchew jest w dobrej kondycji.
Sezon zbyt łatwy
Swobodny handel musi polegać na lukach w podaży marchwi spowodowanych jakimikolwiek zakłóceniami. W ostatnich kilku latach zbiory były rozczarowujące, tak że ogólnie było mniej (dobrej) marchwi. W tym roku sezon wegetacyjny był jak dotąd zbyt łatwy, jak twierdzą wtajemniczeni. W związku z tym nie było presji po stronie popytu i plantatorzy mają trudności z pozbyciem się marchwi. Nastrój może się jednak szybko zmienić z powodu problemów podczas zbiorów, takich jak na przykład zbyt mokre zbiory, zatopione działki lub wczesne przymrozki. Nie wydaje się jednak, aby był to problem na najbliższe tygodnie.
Czy dno zostało osiągnięte?
Notowania DCA dla marchwi B wynosiły w 37. tygodniu 7,50 euro za 100 kg, czyli o 0,50 euro mniej niż w tygodniu 36. Dzieje się tak dlatego, że do dna rynku jeszcze trochę zostało i obecnie wynosi 6 euro za 100 kilogramów. Notowania DCA dla marchwi C są takie same jak w tydzień wcześniej i wynoszą 7 euro za 100 kg. Kilku handlowców potwierdziło, że marchew jest również oferowane w cenie zbioru (bez marży). Ale w zdecydowanej większości przypadków są to pola z historią do opowiedzenia o jakości lub możliwości przechowywania. W związku z tym partie te zostały wykluczone z oferty.