Holandia u progu sezonu wczesnej marchwi
Holenderski handel marchwią w tym sezonie dopiero zaczyna się powoli. Kilka płuczek jest nadal wyłączonych z powodu konserwacji i/lub przerwy letniej. Firmy, które działają, w dużej mierze mają towar z kontraktów i prawie nie ma na rynku marchwi z wolnej ręki.
Ze względu na stosunkowo dobre ceny marchwi wczesnej i umiarkowane ceny ziemniaków w ubiegłym roku w roku bieżącym zasiano więcej hektarów marchwi wczesnej. Jednak popyt na marchew nie wykazuje spodziewanego wzrostu. Poza tym okres wegetacyjny był całkiem korzystny, z wyjątkiem lokalnych powodzi. Była co prawda zimna wiosna, ale ze względu na obfite opady w okresie po siewie, wczesna marchew jest na ogół w dobrej kondycji.
Szeroka oferta
Dlatego oczekuje się, że w najbliższych tygodniach pojawi się duża podaż marchwi eksportowej. Zwłaszcza w przypadku kilku plantacji w Limburgii kończy się czas na znalezienie nabywcy, zanim na rynek trafi duża masa z pozostałej części Holandii.
Ceny nowej marchwi są nadal trudne do podania. Jak wspomniano wcześniej, firmy myjące marchew działają na podstawie kontraktów i niewiele marchwi jest przedmiotem swobodnego obrotu. Firmy pakujące z silną pozycją magazynową mają interes w tym, aby ceny nie spadły (zbyt dużo). Ze względu na ograniczoną liczbę transakcji start aukcji DCA dla marchwi został przełożony o kolejny tydzień.