Importowana borówka znów droższa niż rok temu, co będzie z polską?
Do startu sezonu krajowej borówki amerykańskiej jest jeszcze trochę czasu. Ale producenci już są pełni obaw, co do przebiegu nadchodzącego sezonu i co do cen, jakie mogą osiągać ich owoce. Nie są to obawy bezpodstawne, bo już w poprzednich dwóch latach w sektorze borówkowym widać było narastające problemy. Przede wszystkim wynikały one z lawinowo rosnącej produkcji borówki amerykańskiej w Polsce. Areał i zbiory rosły od lat w tempie dwucyfrowym. Dopiero w 2022 roku tempo to spadło – areał wzrósł rok do roku o 6,5 procent. Ale już zbiory w 2022 wzrosły bardziej, o 15,7 procent (dzięki dobrym plonom).
Jak to się odbiło na zeszłorocznych cenach borówek na rynku świeżym widać na wykresie powyżej. Źle było w zasadzie od początku sezonu, a końcówka była wręcz fatalna. We wrześniu cena średnia w handlu hurtowym na większą skalę spadła do najniższego poziomu w zestawieniu. Słabo było też z cenami w skupie do przetwórstwa.
W tym roku, takie są obawy producentów, sytuacja może być jeszcze gorsza, zwłaszcza jeśli chodzi o popyt i ceny w przetwórstwie. Przede wszystkim z powodu importu owoców z Ukrainy, która dostała preferencyjny dostęp do rynków UE, w tym rynku polskiego. Z jednej strony oznacza to wzrost importu mrożonych owoców, a z drugiej otwiera nasz rynek dla taniej bezcłowej borówki z Ukrainy w szczycie sezonu, który przecież u nas i na Ukrainie wypada w tym samym okresie.
To jest przyszłość i jej zagrożenia. A jak wygląda sytuacja bieżąca cenowa na rynku świeżej borówki? Tu, z punktu widzenia polskich producentów i zbliżającego się krajowego sezonu, sytuacja nie jest zła. Co prawda borówki importowane z Hiszpanii znacząco staniały od połowy kwietnia, co widać na wykresie powyżej. Ale ten spadkowy trend został już zatrzymany. Pełnia sezonu hiszpańskiego już za nami i dzienne wolumeny zbiorów na Półwyspie Iberyjskim maleją, zwłaszcza że problemem jest tam teraz susza.
Ceny borówki sprowadzanej z Hiszpanii są teraz w handlu hurtowym na większą skale najczęściej na poziomie 32,00-38,00 zł/kg i wykazują tendencję do dalszej zwyżki. Jak widać na wykresie, tylko przez chwilę średnia z bieżącego sezonu znalazła się poniżej tej z sezonu zeszłego. Teraz rok do roku mamy wzrost aż o 52 procent. I nie wydaje się, żeby te relacje miały się znacząco zmienić do końca hiszpańskiego sezonu. To oznacza zaś, że przynajmniej ze strony hiszpańskiego importu nie powinno być silnej presji cenowej na debiutującą borówkę z krajowych upraw.
