Jakie ceny czerwonych pomidorów u progu nowego sezonu?
Wciąż jesteśmy jeszcze na progu sezonu handlu polskimi czerwonymi pomidorami szklarniowymi w dużym hurcie. Ale w małym hurcie, na lokalnych giełdach hurtowych ceny tych warzyw już spadają. Na podwarszawskich Broniszach średnia cena, od startu notowań przed około dwoma tygodniami, spadła już o jedną trzecią. Na giełdzie w Kaliszu zaś był to spadek o 40 procent, tyle że tam notowania wystartowały miesiąc temu.
A druga rzecz – w Kaliszu dziś mieliśmy odbicie cen w górę o 16 procent do poziomu 15,00 zł/kg. Na Broniszach ceny są od 11,00 zł/kg do 17,00 zł/kg. Dzisiejsze notowania dla hurtu na nieco większą skalę to 11,00-14,00 zł/kg i jest to średnio od 3,7 do 6,5 procent w dół w stosunku do cen z wczoraj.
A jak wypada to względem poprzednich lat? Rok temu duży hurt zaczynał kwiecień z cenami na poziomie 9,00-12,00 zł/kg, ale start ten był wyraźnie opóźniony. Pierwsze notowania dla nieco większego hurtu to około 10 kwietnia 2024 roku. Wtedy mieliśmy zimna wiosnę i na rynku warzyw było to doskonale widoczne.
Warto jeszcze zauważyć, że w obecnym sezonie mamy dość sprzyjającą sytuację dla polskich pomidorów, jeśli chodzi o ceny importu. Co prawda pomidory importowane zaczęły ostatnio tanieć i relacja cen jest teraz gorsza niż w końcówce marca, ale owoce sprowadzane są wciąż dość drogie. Zwłaszcza dominujące u nas pomidory hiszpańskie.
Według danych Obserwatorium cen Rządu Andaluzji, ceny dla producenta spadły tam w 12. tygodniu od 7 do 12 procent. Ale po pierwsze – nie wszystkie odmiany, bo pomidory typu Pera (gruszkowe) zdrożały wtedy o 5 procent. A poza tym, nawet te spadki 9dla pomidorów Liso czy Rama) są realizowane na dość wysokich pułapach cen. W 12. tygodniu było to od 0,93 euro/kg (Liso), przez 1,13 euro/kg (Rama) do 1,20 euro/kg (Pera) średnio. Ceny maksymalne sięgały zaś 1,40 euro/kg. A teraz ceny pomidorów Pero sięgają 1,62 euro/kg, a potaniały pomidory Rama – ich notowania aukcyjne to 0,73-1,03 euro/kg.
Wydaje się zatem, że perspektywy cenowe dla polskich pomidorów na kwiecień są nie najgorsze. Raczej nie będzie natychmiastowej presji dużych ilości taniego importu. Oczywiście kluczowym czynnikiem jest pogoda. Synoptycy nie zapowiadają jednak trwałego ocieplenia. Raczej za kilka dni znów ma się zrobić chłodno, więc i tu ni e będzie presji ze strony przyśpieszonej wegetacji. jak zwykle przyśpieszenie dynamiki trendu zniżkowego przyjdzie wraz z końcem kwietnia.
Pomidory importowane, sprzedawane w jednostkach po 6 kg, osiągnęły cenę minimalną i maksymalną na poziomie czytaj dalej
