Kapusta pekińska – wciąż rekordowo, a będzie drożej?
Od października ceny kapusty pekińskiej w polskim dużym hurcie pozostają rekordowo wysokie. W listopadzie jeszcze wzrosły, za to w grudniu doszło do korekty spadkowej. Była to konsekwencja zmniejszenia bieżącego popytu i presji na zniżkę tak wysokich cen. Presja przyniosła skutek, ale ograniczony. Mimo zniżki, poziom cen „pekiny” pozostał rekordowy, co widać na naszym wykresie.
Obecnie ceny sprzedażowe kapusty pekińskiej to w polskim dużym hurcie najczęściej 2,40-2,70 zł/kg, czyli o 70 procent drożej niż rok temu. I są opinie, że znów nadchodzi czas ich zwyżki. Kapusta biała już ponownie drożeje, umocniły się nieco ceny kapusty czerwonej. Czy „pekinka” podąży tym śladem?
Są czynniki, które działają w tym kierunku: mroźna pogoda, ograniczone zapasy, wysokie koszty, które usztywniają stanowisko producentów względem ewentualnych nacisków na ceny niższe. Ponad to pogoda w Hiszpanii nie sprzyja wysokiej podaży sałat, a do tego tania złotówka i wzrost kosztów transportu utrudniają duży import sałaty, dla której w branży sałatkowej „pekinka” jest naturalnym zamiennikiem. To powinno umacniać popyt na tę kapustę na rynku krajowym, ale i w eksporcie.
Ale pojawiło się też znaczące zagrożenie dla rynku kapusty pekińskiej w Polsce. Białoruś wprowadza od stycznia embargo na dostawy warzyw i owoców z UE, w tym z Polski, a to był główny kierunek eksportu polskiej „pekinki”. Czy po Nowym Roku będzie popyt na to warzywo. Sytuacja jest niepewna. Embargo embargiem, ale Białoruś nie ma za bardzo alternatyw. Polska „pekinka” będzie najpewniej szła przez Ukrainę. Jednak z doświadczenia wiemy, że nawet mimo możliwości takiego „bypassu”, eksport ucierpi – spadnie jego wolumen, a wzrosną jego koszty.