Marchew przed Świętami nie podrożałą, kiedy to nastąpi?
Przed Świętami Bożego Narodzenia na polskim rynku hurtowym tym razem nie doszło do wzrostu cen marchwi. Ba, mieliśmy nawet korektę spadkową średniej ceny sprzedażowej w dużym hurcie. Korektę niewielką, bo o niecałe 4 procent, ale to wystarczyło, aby bieżące notowania tego wskaźnika znalazły się nie tylko poniżej zeszłorocznych, ale również i tych sprzed dwóch lat.
Widzimy to na wykresie powyżej. Zarówno rok, jak i dwa lata temu, przy wyższych zbiorach w porównaniu do tegorocznych, mieliśmy w grudniu wyraźny trend zwyżkowy cen. Teraz takiego trendu brak. Ceny sprzedażowe mytej i workowanej marchwi są na poziomie 1,10-1,50 zł/kg i jest to aż -26 procent rok do roku i -13 procent w relacji do grudnia 2022.
Dlaczego tak się dzieje, skoro zbiory marchwi były gorsze? I czy jest możliwe, aby pojawił się takowy wzrost w perspektywie najbliższych tygodni? Zanim o powodach, spójrzmy na najnowsze prognozy GUS dotyczące zbiorów marchwi. Wedle wynikowego szacunku opublikowanego w bieżącym tygodniu ma to być 559,4 tys. ton.
źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS
To poprawa w stosunku do prognozy z października, ale tylko o 4,9 tys. ton. jak widać na naszym drugim wykresie, zbiory w 2024 i tak miałyby być niższe niż w poprzednich latach. A jednak ceny nie rosną. Nawet mimo faktu, że popyt na marchew na polskim rynku jest teraz dobry i widać przedświąteczne jego umocnienie.
Ale widać też wzrost napływu marchwi importowanej. Jak już pisaliśmy na łamach portalu fresh-market.pl, na nasz rynek trafi obecnie dużo marchwi z Holandii. Tamtejsi eksporterzy są bardzo aktywni w jej sprzedaży po słabym sezonie eksportu do Afryki. W Holandii marchew taniała miesiącami pod presją zbyt dużej podaży.
Dopiero w ostatnich 2-3 tygodniach sytuacja zaczęła się tam zmieniać. Ceny się ustabilizowały. W notowaniach DCA jest to obecnie 11,00 euro/100 kg. Ale pamiętajmy, że rok temu ceny były tam na poziomie 23,50-24,00 euro/100 kg (źródło www.boerenbusiness.com) .
Pozytywną informacją może być, dla polskich dostawców, że w Holandii kończą się już zbiory i marchew wprost z pola nie będzie już za tydzień – dwa dostępna. A marchew z chłodni jest wyraźnie droższa. Oznacza to, że importowana stamtąd marchew będzie u nas mniej konkurencyjna, co da „przestrzeń” dla poprawy cen oferty rodzimej. Z tym, że spodziewać się tego możemy dopiero w drugim tygodniu stycznia, jak rynek wróci do normalnego handlu.
Kolejną pozytywną dla polskiej marchwi informacją są wysokie ceny na Ukrainie. Obecnie jest to w przeliczeniu 0,53 USD/kg średnio, co daje 2,17 zł/kg. Dla porównania rok temu było to 0,32 USD/kg. Tak znaczący wzrost cen rok do roku sugeruje niedobory marchwi na Ukrainie, a więc możliwość pojawienia się wysokiego popytu na import.
Raport: Ceny marchwi na rynku Bronisze w Warszawie - 19 grudnia 2024
Ceny marchwi importowanej kształtują się czytaj dalej
Tesco obniża cenę marchwi i pasternaku do 15 pensów za worek dla posiadaczy karty Clubcard.
East of England Co-op mianuje Andy'ego Rigby'ego na stanowisko pełniącego obowiązki dyrektora generalnego. Zajmie on to stanowisko przez co najmniej 12 miesięcy, zastępując Douga Fielda, który ogłosił, że odchodzi z organizacji po 16 latach pracy, z czego ostatnie dwa pełnił jako dyrektor generalny. czytaj dalej