Na polski rynek wracają arbuzy
Marzec to w Polsce początek nowego sezonu importowego dla świeżych arbuzów. Rok 2025 nie jest tu wyjątkiem. Zarówno w hurcie (na razie wciąż to głównie mały hurt), jak i w detalu (a konkretniej w ofertach dużych sieci handlowych) pojawiły się znowu te owoce. Poniżej przedstawiamy dynamikę importu świeżych arbuzów do Polski.
źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS
Na wykresie tym widać wyraźnie, że marzec przynosi wzrost wolumenu importu arbuzów do Polski po okresie od listopada do lutego, gdy miesięcznie sprowadza się ich zaledwie około tysiąca ton. W marcu są to już wolumeny na poziomie ponad dwa razy wyższym.
Co ciekawe, w marcu wciąż dominuje jeszcze ilościowo import z południowej półkuli. W zeszłym sezonie liderem była Kostaryka, a za nią Niemcy i Holandia (re-eksport). W kwietniu sytuacja zmienia się zasadniczo i na czoło dostawców wysuwa się Hiszpania. Wtedy też notujemy dynamiczny spadek cen.
Na razie ceny są relatywnie wysokie, bo koszty importu z drugiego końca świata robią swoje. Jednak kluczowe jest tu słowo „relatywnie”. Obecne ceny arbuzów w polskim hurcie to najczęściej 4,00-5,00 zł/kg. I jest to dużo w stosunku do cen ze szczytu sezonu w lecie. Ale jak na początek marca, to arbuzy teraz są tanie. Już zdążyły potanieć od początku miesiąca o 22 procent.
Są też wyraźnie niższe niż choćby rok temu, gdy notowanie średnie z 11 marca było na poziomie aż 9,00 zł/kg i ceny pozostawały wówczas stabilne aż do kwietnia, a pułap analogiczny do obecnego, czyli 4,50 zł/kg średnio, arbuzy osiągnęły dopiero w końcu pierwszego tygodnia maja 2024 roku. Czy to oznacza, e jesteśmy u progu historycznie taniego sezonu na rynku tych owoców?