Nie ma chętnych na Jonaprince’a?
Jabłka odmiany Red Jonaprince były w tej grupie polskich jabłek, które stosunkowo łatwo znajdowały nabywcę w eksporcie, a i na krajowym rynku detalicznym dobrze się sprzedawały. Dzięki temu miały one ceny w hurcie wyższe niż tradycyjne odmiany czerwone. Również dzięki temu zwiększała się ich popularność wśród sadowników, choć otrzymanie dobrej jakości jabłek Red Jonapronce nie jest łatwe. Także ich długotrwałe przechowywanie jest wyzwaniem.
W tym sezonie ten mechanizm plasujący Prince’a w grupie jabłek lepiej płatnych najwyraźniej się zacina. Przypomnijmy, że sezon 2020/2021 jabłka te kończyły z ceną średnią w dużym hurcie (towar 70+, z KA) 1,40 zł/kg. A przecież to nie był dobry czas na handel jabłkiem.
Teraz ceny skupu tej odmiany spadły do 0,60-0,90 zł/kg, a zainteresowanie jest słabe. Zwłaszcza na jabłka drobniejsze, bo w tym sezonie kupujący preferują kaliber 75/90. Nie jest to dobry prognostyk na kolejne miesiące. Co prawda mamy informacje, nawet potwierdzone liczbami, o czym pisaliśmy na łamach fresh-market.pl, że eksport polskich jabłek nabiera nieco wigoru. Ale w przypadku odmiany Red Jonaprince wypada to słabo i w zupełności nie znajduje potwierdzenia w poprawie cen.
Serbia – producenci jabłek muszą się liczyć z dużą konkurencją
