Regionalny rynek jabłek – 52. tydz. br.
W ostatnim tygodniu br. nie odnotowano już dominacji negatywnych trendów cenowych na rynku jabłek w monitorowanych, w ramach projektu EastFruit, krajach regionu. Przeciwnie, we wschodniej części regionu uczestnicy rynku coraz częściej zwracali uwagę na fakt, że sprzedawcy rewidowali w górę ceny jabłek, choć jednocześnie trudno było nazwać to zjawiska masowym.
W Tadżykistanie i Uzbekistanie ceny wzrosły tylko w przypadku wybranych odmian jabłek, a tylko w Gruzji wzrost cen odnotowano w przypadku większości głównych analizowanych odmian jabłek.
Jak zauważyli analitycy projektu EastFruit, maksymalną zmianę hurtowych cen jabłek odnotowano w Gruzji, gdzie w okresie sprawozdawczym ceny odmiany Fuji wzrosły o 80 procent, ale okoliczność ta nie spowodowała kardynalnych zmian na rynku jabłek jako całości. Specjaliści projektu po raz kolejny stwierdzili, że podaż odmiany Fuji na rynku była niewystarczająca, zarówno na początku, jak i pod koniec pierwszej połowy bieżącego sezonu.
Pominąwszy sytuację w segmencie Fuji, to następną odmianą, której ceny zmieniły się najbardziej w ciągu ostatniego tygodnia, była Reneta Simirenko, która zyskała od 20 do 28 procent odpowiednio w Tadżykistanie i Uzbekistanie.
Jeśli chodzi o główne kraje produkujące jabłka w monitorowanym regionie, ceny praktycznie nie zmieniły się przez cały omawiany tydzień, ale jak podali operatorzy rynkowi, sytuacja jest dość przewidywalna i spodziewają się oni poważnych zmian cenna Ukrainie, w Mołdawii i Polsce w styczniu, a najpóźniej w lutym 2021 roku.
Tradycyjnie już w nowy rok Polska wchodzi z najbardziej przystępnymi cenami jabłek głównych odmian spośród wszystkich analizowanych krajów w rejonie. Ale najważniejsze, na co zwracali uwagę eksperci, to fakt, że Mołdawia kończy bieżący rok cenami jabłek, które coraz bardziej zbliżają się do wskaźników na polskim rynku, gdy kilka miesięcy temu mołdawscy sadownicy sprzedawali jabłka po cenach o rząd wielkości wyższych niż w Polsce, a nawet na Ukrainie.
