Ruszył sezon wczesnych jabłek
Sezon zbioru jabłek 2022 powoli nabiera kształtu. Oczywiście na razie to pierwsza, wczesna jego faza. Na rynek trafiły wreszcie właśnie wczesne odmiany jabłek z krajowych sadów. Tradycyjnie najwcześniejsza była papierówka. Ofertę uzupełnia odmiana Early Geneva, a na Broniszach pojawił się pierwszy Piros.
Rynek na te wczesne odmiany jest dość ograniczony po stronie popytowej. Są to owoce do szybkiej sprzedaży, zwłaszcza Geneva musi błyskawicznie znaleźć nabywcę. Jeśli chodzi o podaż, to wciąż nie jest ona wysoka i na przykład w warszawskich zieleniakach czy na bazarkach wcale nie łatwo znaleźć te jabłka. Ale i tak ceny hurtowe nie są już na dobrym poziomie.
Bardzo szybko bowiem w tym sezonie ceny Genevy u producenta spadły nawet do poziomu 1,50-2,50 zł/kg. To średnio o 17 procent taniej niż rok temu. Tu jednak uwaga – zeszły sezon startował z jeszcze większym opóźnieniem i ceny na początku były wyższe, ale potem bardzo dynamicznie spadały. Biorąc więc pod uwagę nie kalendarz, ale ostęp kampanii zbiorów, to ceny obecne są nieco wyższe niż na analogicznym etapie zeszłorocznego sezonu.
Mała trwałość Genevy to duży problem dla sadowników. Nawet w skupach na przemysł nie chcą tego jabłka i niektóre firmy wprowadziły na nie limity (na przykład maksimum 10 procent Genevy w partii surowca). Inne oferują za tę odmianę dużo niższą cenę niż za inne odmiany przerywki.
W małym hurcie ceny odmiany Early Geneva to 2,00-3,50 zł/kg. I jest to poziom nieco wyższy rok do roku. Ceny papierówek w małym hurcie to 2,00-3,25 zł/kg i również ta odmiana jest nieco droższa niż rok wcześniej. Podobnie Piros, który na ceny 3,00-3,50 zł/kg.
