Wiśnie – pierwsze ceny skupu i już nerwowo
Sezon skupu wiśni jeszcze się faktycznie nie zaczął. Punkty skupu planują rozpoczęcie pozyskiwania tych owoców na najbliższe: sobotę i niedzielę. Są jednak firmy z okolic Grójca, które opublikowały już teraz swoje proponowane ceny skupu wiśni na mrożenie. I od razu zrobiło się bardzo nerwowo po stronie podażowej rynku tych owoców. Dlaczego?
A dlatego, że te propozycje są, zdaniem potencjalnych dostawców, stanowczo zza niskie. Za wiśnie w jakości klasy drugiej, przeznaczone na mrożenie jest to 3,50 zł/kg. Za nieco ładniejsze owoce proponowana cena to 4,00 zł/kg. Według zdecydowanej większości producentów to stanowczo za mało, bo w tym roku zbiory wiśni będą niskie.
Faktycznie, zbiory będą niższe od tych z lat poprzednich, chociaż należy podkreślić, że wiosenne przymrozki i gradobicia bardzo nierównomiernie dotknęły uprawy owocowe w sadach. Ale fakt faktem, wiśni dużo nie będzie. Nie tylko w Polsce. Z drugiej strony już teraz widać doskonale, że zainteresowanie wiśniami ze strony polskich firm skupujących owoce jest bardzo duże. jest to pochodna wysokiego popytu ze strony przetwórców, bo zapasy mrożonych wiśni są małe.
A zatem będziemy mieli najpewniej sezon z niską podażą i wysokim popytem. W tym kontekście oczekiwanie wyższych cen manifestowane przez producentów jest jak najbardziej zrozumiałe. Nawet ta ich nerwowość, widoczna w reakcjach na wspomniane wyżej propozycje, nie musiałaby dziwić.
Nie musiałaby, ale jednak trochę dziwi. A dziwi dlatego, że może warto się zastanowić skąd się biorą oferty skupu wiśni po 3,50 zł/kg. Może stąd, że na rynku deserowym ceny wiśni w zaledwie w kilka dni z bardzo wysokich pułapów (powyżej 15 zł/kg, bo takie były oferty sprzedażowe na samym początku sezonu) zjechały do poziomu 6,00-7,00 zł/kg. Ba, nawet 5,00 zł/kg. Powtórzmy, oferty sprzedażowe, nie oferty zakupowe.
Skoro więc producenci, oferujący wiśnie na rynku świeżym, sami zredukowali tak szybko swoje oczekiwania cenowe, to co się dziwić szykującym się do kampanii wiśniowej przetwórcom, że chcą to wykorzystać i kupować tanio. Czy im się to uda, zależy od tego, jak wielu sadowników będzie skłonnych oddawać wiśnie po tych cenach. Jeśli chętnych będzie mało, to ceny wzrosną – jak to miało miejsce w przypadku porzeczek.
Sezon wiśni w Werony jest w pełni rozkwitu.
Wpływ wojny: Ukraińska branża wiśniowa dostosowuje się do wyzwań
Zbiory wiśni rozpoczęły się w Badenii-Wirtembergii - pierwsze szacunki są dotychczas pozytywne.
