To już lekka przesada

Doniesienia dotyczące zbiorów cytryn w Argentynie i RPA są optymistyczne. Produkcja jest wysoka, w Argentynie mówi się wręcz, że rekordowa - na poziomie około 1,55 mln ton. Skąd zatem te ceny?

Ostatnie ceny hiszpańskich owoców, tuż przed zakończeniem sezonu a początkiem kampanii cytrynowej na półkuli południowej były bardzo wysokie - znacznie powyżej 10,00 zł za kilogram. Kiedy na rynku pojawiły się pierwsze cytryny z Argentyny, dochodziły nawet w handlu hurtowym do 12,00 zł za kilogram. Nic nie stało wtedy na przeszkodzie, by argentyńskie cytryny także oferować w podobnych cenach.

Teraz jednak, gdy cytryny z Argentyny i RPA nie mają już żadnych, drogich „konkurentów”, ceny zamiast nieco spaść, rozszalały się na dobre. Argentyna i RPA z roku na rok coraz mocniej wykorzystują uzależnienie Europy od ich cytryn i windują ceny do niebotycznych poziomów. Trzeba powiedzieć, że tak drogo jak dziś jeszcze chyba nie było (a nie ma to odzwierciedlenia w produkcji - zbiory są dobre).

W chwili obecnej cytryny z RPA można kupić w cenie 185,00 - 190,00 zł za 15 kg karton (12,33 - 12,67 zł/kg brutto), a cytryny z Argentyny kosztują od 205,00 do astronomicznych 210,00 zł za 18 kg karton (11,39 - 11,67 zł/kg brutto).

Ceny są wręcz kosmiczne, co ciekawe rok temu, przy zbiorach cytryn w Argentynie na poziomie niewiele wyższym niż 1,35 mln ton i ogólnych kłopotach produkcyjnych związanych z anomaliami pogodowymi, w Polsce na początku lipca owoce te w małym hurcie można było kupić w cenie nie przekraczającej 130,00 zł za 18 kg karton (7,22 zł/kg brutto).

Zobacz więcej: Cytryny