Bujnęło się w górę?
Mamy praktycznie koniec sezonu i niby nic zaskakującego nie powinno się już wydarzyć, a jednak. Okazuje się, że cena zakupu jabłek przemysłowych w ostatnim czasie zaczęła rosnąć. To dość niezwykła sytuacja jak na tę porę roku, ale trend zwyżkowy opanowuje coraz większą ilość skupów w Centralnej Polsce. Co ciekawe, jeszcze tydzień temu nikt nie mówił o jakichkolwiek podwyżkach i sami pośrednicy uważali, że cena powinna już pozostać na stabilnym poziomie.
Obecne podwyżki dotyczą skupów zarówno na Mazowszu, jak i w woj. łódzkim. Jeszcze niedawno sadownicy z tamtejszych rejonów za zwykły przemysł mogli otrzymać co najwyżej 20 groszy za kilogram, a były i skupy płacące nawet nieco mniej (około 18 groszy za kilogram). Dziś coraz więcej firm oficjalnie oferuje za przemysł 22 groszy za kilogram, a za większe partie owoców można dostać i grosz więcej. Co ciekawe, na Lubelszczyźnie, gdzie przez większość sezonu było znacznie drożej, dziś wciąż pośrednicy płacą do 20 groszy za kilogram. Podobne ceny obowiązują w okolicach Sandomierza.
W przypadku tzw. suchego przemysłu sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, choć paradoksalnie znacznie bardziej stabilna. Już bowiem od dłuższego czasu większość skupów całkowicie zrezygnowała z podziału na przemysł zwykły i suchy, kupując wszystko w tej samej cenie, niezależnie od jakości, a niektóre tylko firmy kupują obecnie jabłka w tej jakości oddzielnie, w cenie od 22 do 25 groszy za kilogram.
Zobacz więcej: Jabłka
I znów wyhamowanie
czytaj dalej
Już niedługo polskie jabłka trafią do Chin
czytaj dalej
Już tak zostanie?
czytaj dalej
Jakieś zmiany? Owszem!
czytaj dalej
Bangladesz przyszłościowym rynkiem dla jabłek?
czytaj dalej
Sadownicy walczą o zwrot pieniędzy
czytaj dalej