Dopiero po pierwszym?
Sytuacja na rynku jabłek przemysłowych nieco się uspokoiła a ceny ustabilizowały. Sadownicy liczyli, że bieżący tydzień przyniesie kolejne kilkugroszowe podwyżki, wygląda jednak na to, że będą musieli poczekać co najmniej do przyszłego tygodnia.
W najbliższych dniach nie ma co liczyć na wzrost i jeśli cokolwiek się wydarzy to dopiero po pierwszym listopada. Niektórzy pośrednicy mówią nawet, że cały przyszły, „świąteczny” tydzień będzie nieco na zwolnionych obrotach i skup pełną parą rozpocznie się dopiero po 7 listopada.
Tak czy inaczej, na razie ceny pozostają stabilne i w najbliższych dniach to się nie zmieni. W chwili obecnej, w regionie Mazowsza pośrednicy płacą za zwykły przemysł 30 - 31 groszy za kilogram (przy większych ilościach owoców do 32 groszy/kg). W woj. łódzkim ceny przemysłu oscylują w granicach 28 - 30 groszy za kilogram, a na Lubelszczyźnie wahają się w granicach 30 do 32 groszy/kg, podobnie jest w okolicach Sandomierza, tj. od 30 do nawet 33 groszy za kilogram. W Małopolsce u pośredników można za jabłka dostać 30 groszy/kg.
Zobacz więcej: Jabłka
A jednak?
czytaj dalej
To coś zmienia?
Nadal w górę?
czytaj dalej
Polskie jabłka - teraz i w przyszłości
czytaj dalej
Ukraina: kończy się sezon na jabłka przemysłowe
czytaj dalej