Dużo jabłek na SORH w Sandomierzu
Ostatni przestój w eksporcie wpłynął na podaż jabłek na sandomierskiej giełdzie. Co prawda eksport znów ruszył, ale niektórzy sadownicy wciąż usilnie próbują sprzedać owoce na tamtejszym rynku hurtowym. Nie jest to jednak proste zadanie, bo pomimo zbliżających się świąt popyt na jabłka jest przeciętny, a konkurencja przy tym duża.
Wysoka podaż, przewyższająca znacznie popyt wpłynęła na ceny jabłek, które w ciągu kilku ostatnich tygodni spadły. Szczególnie duży skok w dół odnotowano dla jabłek Golden Delicious. Jeszcze w lutym za owoce tej odmiany sadownicy życzyli sobie nawet 30,00 zł za skrzynkę, dziś za ładnego Goldena można dostać co najwyżej 25,00 – 26,00 zł za skrzynkę. Spory spadek ceny odnotowano także w przypadku Rubina. Jeszcze w połowie lutego za owoce tej odmiany sadownicy krzyczeli do 22,00 zł za skrzynkę. Dziś maksimum to 18,00 zł/skrzynka. W przypadku odmian tzw. czerwonych takich jak Jonagoldy, Gloster, Ligol czy Elise spadek też miał miejsce. Obecnie owoce ww. odmian oferowane są od 13,00 do 18,00 zł za skrzynkę. Idared jest jeszcze tańszy i dla niego ceny wywoławcze wahają się od 12,00 do 15,00 zł za skrzynkę.
Duży wpływ na ceny jabłek ma wysoka podaż owoców, ale nie bez znaczenia jest też jakość. Na giełdzie, mimo zbliżającego się już kwietnia wciąż sprzedawane są owoce z przechowalni i chłodni zwykłej. Jabłek z KA praktycznie nie ma. Słaba kondycja owoców w dużym stopniu przekłada się na ceny.
Zobacz więcej: Jabłka
Bronisze – wzrost sprzedaży warzyw
Zima na Broniszach nie odpuszcza
Zima spowalnia handel na Zjazdowej
