Handlu nie będzie?
Święta Wielkanocne już za kilka dni i nie ma żadnych złudzeń, poprawy koniunktury w najbliższym czasie nie będzie. Przed Wielkanocą popyt na jabłka nie wzrośnie i po świętach także są nikłe szanse na zintensyfikowanie handlu. Zostaje bowiem zaledwie tydzień do kolejnej przerwy, mianowicie długiego majowego weekendu.
Optymistyczne prognozy ekspertów dotyczące wzrostu cen i zwiększenia zainteresowania jabłkami w końcowej fazie sezonu stają się coraz mniej realne, trzeba zatem przełknąć gorzką pigułkę i próbować w maju i w czerwcu jak najkorzystniej sprzedać pozostałe zapasy. Na 2 złote nie ma jednak co liczyć, ba, dziś nawet 1,50 zł za kilogram (odmiany czerwone w tym Idared w kalibrze 70+) to senna mara, która może nigdy się nie ziścić. Tym bardziej, że ceny zamiast rosnąć spadają.
Dziś w większości firm za jabłka odmian czerwonych w kalibrze 70+ z kontrolowanej atmosfery obowiązują ceny na poziomie 0,85 - 0,90 zł/kg, jedynie za ładnie wybarwionego Szampiona czy Ligola można dostać nieco więcej - ok. 1,00 zł za kilogram. W przypadku Idareda w tym samym rozmiarze ceny wahają się od 0,80 do 1,00 zł/kg, przy czym złotówkę płacą eksporterzy za naprawdę ładny towar, a najlepiej jak jest to Najdared.
Zobacz więcej: Jabłka
Są szanse na opłacalną produkcję jabłek?
czytaj dalej
Centralna Polska - wciąż misz-masz
czytaj dalej
Zapasy gruszek w UE oraz w Polsce w marcu br.
czytaj dalej
Co z Red Jonaprince?
czytaj dalej
Macedonia: handel jabłkami w cieniu embargo
czytaj dalej
Owoce i warzywa cofnięte z rosyjskiej granicy
czytaj dalej