Nie ma szału w handlu Galą
Jabłek w tym roku jest tak dużo, że tak naprawdę nie widać popytu na nie. Eksport do Rosji idzie, ale przy tym całym ogromie owoców praktycznie nic się nie zmienia. Sytuacja na rynku i nadpodaż szczególnie niekorzystnie odbija się na producentach jabłek Idared i tzw. odmian czerwonych. Sadownicy posiadający Galę są w nieco lepszej sytuacji. Nie ma większego problemu ze sprzedażą owoców tej odmiany, a jeśli producent ma do zaoferowania, któryś z czerwono wybarwiających się sportów może liczyć nawet na nieco lepszą cenę.
A ceny? Te pozostają stabilne od dłuższego już czasu. Obecnie najczęściej kupowanym kalibrem dla Gali jest 65+ i za owoce w tym rozmiarze z kontrolowanej atmosfery lub ULO można dostać od 1,70 do 1,90 zł/kg netto. Gala w kalibrze 70+ skupowana jest od 1,80 do 2,10 zł/kg. Za czerwone sporty Gali, w tym za Galę Royal można dostać 2,00 – 2,20 zł/kg netto.
Sadownicy ogólnie narzekają na sezon i ceny, jednak czy w przypadku Gali mają na co? Przypomnijmy, że w analogicznym okresie roku ubiegłego, kiedy to jabłek było znacznie mniej ceny dla tej odmiany były praktycznie takie same.
Zobacz więcej: Jabłka
Ceny czerwoniaków ani drgną
czytaj dalej
Z Idaredem to już lekkie przegięcie
czytaj dalej
Sprawdzi się czarny scenariusz dla Idareda?
