Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Polskie jabłka będą trafiać na Kreml?

2014-08-14 11:35

- Kanał białoruski działa i to całkiem legalnie. Białoruś jest w unii celnej z Rosją a zarazem nie przyłączyła się do bojkotu unijnych owoców. Odprawione tam towary bez przeszkód wjadą więc do Rosji. Jabłko to jabłko, a gdzie stała jabłoń na jakiej wyrosło to już jest nie do sprawdzenia - mówi serwisowi natemat.pl Damian Węgrzyn właściciel firmy handlowej Tomrol z Tomaszowa Lubelskiego.

Producenci transportują swoje owoce na Białoruś, gdzie są przepakowywane i wysyłane do Rosji. Za naszą wschodnią granicą przechodzą legalna odprawę celną.

- Embargo to problem polityków i urzędników. Znam się z wieloma dostawcami do rosyjskich sieci handlowych. Podejrzewam, że nie byłoby problemu żeby Turek, który sprzedaje Rosjanom arbuzy przepuścił przez swoją firmę nasze jabłka - dodaje Węgrzyn.

Podobny reeksport naszych owoców może odbywać się przez rynek serbski, turecki czy nawet chiński.

- Nie wykluczone, że to same władze Rosji pozostawiły nam taką otwartą furtkę. Odpowiadając na sankcje zachodu embargiem wychodzą w opinii publicznej na twardych graczy, a dzięki kanałowi białoruskiemu rosyjscy konsumenci nie zapłacą bardzo wysokiej ceny za ograniczenie dostępu do własnego rynku - komentuje Mariusz Mosiej z agencji celnej Galax.

Chodzą słuchy, że z polskiego pomysłu chcą skorzystać także Hiszpanie, który sprzedają do Rosji brzoskwinie.

Zobacz więcej: Jabłka

Słowa kluczowe: jabłka, eksport, embargo, rosja, Polska
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE