Rosja chce zamknięcia białoruskiej granicy!
Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego poinformowała białoruskich partnerów o nałożeniu embarga na polskie owoce i warzywa. Zostało one spowodowane wykryciem w produktach importowanych na rynek rosyjski organizmów kwarantannowych takich jak wciornastek kalifornijski i owocówka południóweczka. Rossielchoznadzor zwróciła się jednocześnie do białoruskich władz z prośbą o zamknięcie granic dla polskich owoców i warzyw objętych embargiem.
Według rosyjskich służb weterynaryjno-fitosanitarnych ze względu na tworzenie z Białorusią jednolitego obszaru celnego istnieje duże ryzyko, że polscy przedsiębiorcy będą próbować eksportować swoją produkcję za pośrednictwem państw trzecich pod pozorem produktów lokalnych.
Trzeba podkreślić, że Polska jest znaczącym eksporterem owoców i warzyw na Białoruś. Według statystyk od stycznia do maja 2014 roku import polskich jabłek, gruszek i pigwy wyniósł łącznie 190,4 tys. ton, czyli 66,6 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Przez pięć miesięcy odsetek polskich towarów importowanych na białoruski rynek był na poziomie 75,1 proc.
Białoruś jeszcze nie odpowiedziała na apel rosyjskich służb. Rosja natomiast zaczęła szukać nowych, potencjalnych dostawców owoców i warzyw. Z obecnej sytuacji cieszą się producenci z Serbii i z Azerbejdżanu skąd najprawdopodobniej popłynął owoce i warzywa szerszym strumieniem w porównaniu do lat poprzednich.
W ubiegłym roku Azerbejdżan wyprodukował 250 tys. ton jabłek, podczas gdy do Rosji trafiło zaledwie 37 tys. ton. Podobnie było w przypadku gruszek. Produkcja tego gatunku zamknęła się wielkością 40 tys. ton zaś na rynek rosyjski zaimportowano zaledwie 168 on tych owoców.
Zobacz więcej: Jabłka
Będzie można reklamować cydr?
KE interweniuje w Moskwie
Banki nie mają oferty dla rolników
Zmiany w zakresie rosyjskiego embarga
Jabłka wreszcie popularne?
czytaj dalej