Spadki cen jabłek w Rosji, na Ukrainie i w Mołdawii
Główną przyczyną tego stanu rzeczy był i tak już wyjątkowo niski poziom cen jabłek, których spadek nie w ogóle stymulował sprzedaży. Jednocześnie uczestnicy rynku uważają, że spadek cen jabłek na Ukrainie może zostać wznowiony, ponieważ wielu sadowników nie ma baz przechowalniczych, a jabłka w nieodpowiednich warunkach bez chłodzenia szybko traci na jakości. W szczególności jabłka wysokiej jakości z tego typu magazynów były w minionym tygodniu aktywnie sprzedawane i to w bardzo niskiej cenie, nawet po 0,10-0,12 USD za kg. Co ciekawe dopiero przy takiej cenie pojawił się popyt na nie ze strony hurtowników. Mołdawia, gdzie obecnie można kupić najtańsze jabłko deserowe, wciąż cierpi na nadpodaż. Jednak tutaj, inaczej niż na Ukrainie, ceny nadal spadają. Średnio tygodniowe ceny spadły o 4,6 proc. na kilogramie.
Ogólnie rzecz biorąc, ujemnie tendencje utrzymały się na tamtejszym rynku, ponieważ spadek cen miał miejsce przede wszystkim na dużych rynkach sprzedażowych. W Rosji ceny w ciągu ostatniego tygodnia gwałtownie spadły o 12,8 proc. Rosyjscy sadownicy skarżyli się przy tym na ogromną ofertę jabłek z Białorusi, które prawdopodobnie w większej części stanowiły reeksport jabłek z krajów objętych sankcjami takich jak kraje UE czy Ukraina. Niemniej jednak nawet na Białorusi oferta lokalnych jabłek jest obecnie zbyt wysoka i wywiera presję na ceny na lokalnym rynku.
Jeśli chodzi o ceny poszczególnych odmian, liderem w spadkach w ostatnim tygodniu był Jonagold. W Rosji ceny tej odmiany spadły o 18 proc., w Mołdawii o 14 proc. a na Ukrainie pozostały bez zmian. Również ceny jabłek Granny Smith spadły znacznie spadły - średnio o 6-10 proc., choć wciąż pozostały one jednymi z droższych na tamtejszych rynkach.
Zobacz więcej: Jabłka