Kontaktujemy się w sprawie cen z kilkuset skupami w całej Polsce. Korzystaj z naszych informacji.

Kup teraz abonament!

Z przemysłem robi się coraz ciekawiej

2013-10-28 13:39

Ceny jabłek przemysłowych, zgodnie z wcześniejszymi prognozami, zaczęły spadać. W ciągu kilku ostatnich dni w niektórych skupach staniały średnio o 4 – 5 groszy na kilogramie. Przetwórcy postanowili zrealizować swój plan i obniżyć ceny skupu surowca do poziomu 50 – 52 groszy na przetwórniach. Ich determinacja jest godna podziwu, teraz jednak wszystko zależy od sadowników, którzy wciąż trzymają przemysł na podwórkach i pod drzewami. Obecnie na skupach całej Polski obowiązują ceny przemysłu na poziomie 47 – 48 groszy za kilogram, a to zdaniem sadowników jest stanowczo za mało.

Sadownicy kręcą nosem na ceny, a zaradni przetwórcy kombinują jak mogą. Braki surowcowe postanowili uzupełnić kupując jabłka między innymi z Węgier i Rumunii. Ciekawe czy widząc co przyjechało do Polski nie dochodzą do wniosku, że to jednak był kiepski pomysł. Jabłka rumuńskie i węgierskie są tak w podłym stanie, że woda leje się z nich strumieniami. Skupiarze żartują nawet, że owoce te były chyba pakowane do samochodów koparką, bo inaczej nie dałoby się tego błota zapakować.

Polskie grupy producenckie natomiast wciąż z powodzeniem handlują polskim jabłkiem przemysłowym z firmami z Francji, czy Niemiec. Nasz przemysł skupowany jest od producentów w cenie około 55 groszy za kilogram i sprzedawany o około 10 – 12 groszy drożej na Zachód.

Patrząc na to co się dzieje obecnie na rynku trzeba pogratulować przedsiębiorczości i polskim przetwórcom i grupom producenckim. Dzięki jakże mądrym decyzjom polskie, piękne, twarde (często pogradowe czy z parchem) jabłka przemysłowe zasilają przetwórnie zachodnioeuropejskie, natomiast polscy przetwórcy tłoczą koncentrat z węgierskiego błota. Polscy sadownicy, natomiast, zamiast sypać jabłka do polskich basenów szukają alternatywy na zbyt jabłek po za granicami naszego kraju.

Z portalem fresh-market.pl współpracują sadownicy, którzy od zbiorów nie wysypali jeszcze jabłek przemysłowych. Niektórym zapasy dochodzą już do kilkuset ton. Owoce czekają na ocknięcie się przetwórców lub na oferty grup na sprzedaż na Zachód. Sadownicy mówią wprost – w obecnej cenie nie wysypią nawet kilograma, a polskie przetwórnie mogą tłoczyć koncentrat z węgierskich zgniłków.

Kto wygra tą batalię o jabłka przemysłowe? Czy pazerność to dobry doradca?

Zobacz więcej: Jabłka

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE