Kończy się sezon krajowych malin

2019-10-14 16:03

Sezon handlowy dla krajowych malin na hurtowym rynku świeżych owoców wkroczył już definitywnie w swoją końcową fazę. Oczywiście w małym hurcie polska malina będzie jeszcze dostępna. Jak długo? To zależy od pogody. Jeśli będzie tak ładnie, jak obecnie, to maliny mogą być dostępne jeszcze nawet przez parę tygodni.

W dużym hurcie jednak koniec sezonu jest znacznie bliżej. Można zatem pokusić się o jego wstępne podsumowanie. Pierwsze, co się narzuca, to potrzeba odnotowania, iż tegoroczne zbiory malin były bardzo niskie. Jak widać poniżej, z danych publikowanych przez GUS wynika, że były one najniższe w ostatnim dziesięcioleciu.

Oczywiście nie mogło się to nie odbić na hurtowych cenach tych owoców. Były one z pewnością ponadprzeciętnie wysokie, choć raczej nie znalazły się na rekordowo wysokim poziomie na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat.

Sezon w dużym hurcie zaczynał się w tym roku z wysokiego poziomu cen, 30 zł/kg (cena średnia). Potem nadszedł trend spadkowy wraz ze wzrostem podaży malin. Ale trend ten sprowadził cenę średnią na poziom 8 zł/kg, a potem przyszło odbicie w górę. W okresie między połową lipca i początkiem października cena ta oscylowała między 11 a 17,50 zł/kg, by w ostatnim czasie wzrosnąć do 23 zł/kg (ceny w przedziale 20,00-26,00 zł/kg).

Jak wspomniano wyżej, sezon był drogi, ale nie rekordowo drogi. Generalnie drożej było w sezonie 2015, w którym, co pokazuje nasz wykres poniżej, zbiory były niemal tak złe, jak w sezonie 2019. Podsumowując, można powiedzieć, że w Polsce mamy wyraźny problem z wielkością produkcji malin. Jeśli mamy rok niskich zbiorów, to jeszcze jakoś to „się kręci” i ceny pozwalają na zysk (o ile komuś nie wymroziło plantacji w 100 procentach). Ale w latach „normalnej” pogody, gdy malin jest powyżej 100 tys. ton, ceny lecą na łeb na szyję.