Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Koniec sezonu malinowego - podsumowanie

Chociaż jeszcze w miesiącach letnich szacunki GUS mówiły o wysokich zbiorach malin jesiennych i produkcję na ten rok szacowano na 123 tys. ton, tj. o 5 proc. większą w porównaniu do bardzo wysokiego poziomu zbiorów z 2011 roku, jednak wartość tą zweryfikowały warunki pogodowe panujące w kolejnych miesiącach. Upały i ogromna susza na terenach, gdzie uprawa malin stanowi główny przedmiot produkcji, tj. na Lubelszczyźnie sprawiły iż malin jesiennych było dużo mniej niż zakładano. Już pod koniec sierpnia szacunki wskazywały, że zbiory malin będę na poziomie 75 – 85 tys., czyli będę znacznie niższe, a nie wyższe od ubiegłorocznych – średnio o 32 proc.

 

Powierzchnia i produkcja malin na przestrzeni 10 lat

Tegoroczne zbiory są słabe, jednak biorąc pod uwagę rozwój produkcji malin w Polsce na przestrzeni ostatnich 10 lat, i tak są o wiele wyższe jak kiedyś. Wszystko za sprawą znacznego wzrostu powierzchni upraw malin, która od roku 2003 do 2011 wzrosła praktycznie dwukrotnie – z 13,3 tys. ha do 27,1 tys. ha (tabela). Wielkość produkcji w tym samym czasie wzrosła niemalże 3 krotnie – z 42,9 tys. ton do 117,0 tys. ton zebranych w roku 2011. Rok bieżący jak widać wyraźnie wyhamował tendencję zwyżkową produkcji malin, gdyby jednak nie anomalia pogodowe istnieje duże prawdopodobieństwo, że szacunki mówiące o zbiorach na poziomie 123 tys. ton mogłyby się sprawdzić.

Mniejsze zbiory, gorsza cena?

Produkcja malin w ciągu ostatnich dziesięciu lat znacznie wzrosła. Prawdziwy boom na ten gatunek odnotowano po roku 2009 kiedy to powierzchnia upraw malin wzrosła o ponad 40 proc. (o 9,4 tys. hektarów). Plantatorzy wierzyli w opłacalność produkcji tego gatunku i zainwestowali w nowe nasadzenia. Już w roku 2011 widać było efekty ich działań w postaci rekordowych zbiorów – największych od lat, na poziomie 117 tys. ton. Wysokie zbiory a tym samym wysoka podaż malin na rynku dały możliwość przetwórcom zakupu dużej ilości owoców w bardzo dobrej cenie. Malin na rynku było tak dużo, że nie musieli oni „walczyć” o owoce i ustawili poprzeczkę cenową na bardzo niskim poziomie około 3,00 zł za kilogram malin klasy extra, a 2,00 zł za kilogram malin PW. To doprowadziło do nasycenia rynku malin przetworzonych i spadku zapotrzebowania na maliny do mrożenia oraz na soki. W bieżącym sezonie pomimo zbiorów słabszych niż planowano, ceny malin dla przemysłu pozostały praktycznie bez większych zmian. Przetwórcy „obkupieni” w ubiegłym roku tylko dokupywali to co uda się im sprzedać na bieżąco nie dając plantatorom możliwości większego zarobku. Pogarszająca się w wyniku suszy sytuacja na plantacjach nie robiła na przetwórcach wrażenia. Dopiero jakiś tydzień przed końcem sezonu w przetwórniach rozpoczął się ruch cenowy w górę i w połowie września ceny Polki doszły do 4,00 zł/kg, a nawet w niektórych firmach ją przekroczyły, zaś ceny malin przemysłowych PW, na tzw. pulpę doszły do 3,00 zł/kg. Większość jednak sezonu ceny malin pozostawały na poziomie ubiegłorocznym.

Pomimo niskich zbiorów, słabe w tym roku były także ceny malin deserowych. Do ubiegłego roku produkcja malin tego typu opłacała się plantatorom, nie narzekali oni ani na ceny, ani na zbyt owoców.

Przypomnijmy, że ceny pierwszych malin odmiany Laszka w 2011 roku wahały się w granicach 4,00 – 5,00 zł za opakowanie 250 g (16,00 – 20,00 zł/kg).

W bieżącym roku sytuacja się zmieniła i ceny już od początku sezonu były dużo niższe, a i popyt na owoce dużo słabszy. Maliny letnie deserowe pod koniec czerwca sprzedawane były w cenie 4,00 – 5,00 zł za opakowanie 500 g (8,00 – 10,00 zł/kg), maliny jesienne pod koniec sezonu osiągnęły podobny pułap cenowy, w międzyczasie sytuacja cenowa malin deserowych była jeszcze gorsza.

Finalnie kończący się sezon można podsumować jako dużo słabszy nie tylko pod względem zbiorów, ale i cenowym.

 

Jakie rokowania na przyszłość?

Przy zbiorach na poziomie 110,0 – 120,0 tys. ton (w normalnym sezonie) opłacalność produkcji malin może pozostawiać wiele do życzenia, szczególnie w przypadku malin przemysłowych. Sytuacja malin deserowych może okazać się nieco korzystniejsza gdyż owocami tymi coraz bardziej interesują się rynki zagraniczne, w szczególności Skandynawia. Eksport malin może wzrosnąć do 20 - 25 tys. ton rocznie, jednak na eksport maliny muszą być naprawdę wysokiej jakości co wiąże się z ukierunkowaniem gospodarstw pod tego typu produkcję i zapewnieniem właściwej logistyki. Ważna jest też współpraca między producentami by sprostać dużym zamówieniom i móc negocjować warunki umów z odbiorcami.

Zobacz więcej: Maliny

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE