To chyba żart?
Wygląda na to, że sezon skupu maliny wystartował. Pierwsze skupy z Lubelszczyzny rozpoczęły handel malinami przemysłowymi, w tym jednak roku sezon rozpoczął się nieco później i jak na razie prowadzony jest na niewielką skalę.
Sytuacja produkcyjna malin - ich ograniczona przez mróz ilość, jak się okazuje kompletnie nie ma wpływu na pierwsze ceny owoców, które naprawdę zaskoczyły, a wręcz zszokowały plantatorów…
Przypomnijmy, że rok temu, w czerwcu 2016 roku, pierwsi pośrednicy w skupie malin zaproponowali plantatorom za maliny PW na pulpę od 4,00 do 4,50 zł za kilogram, a dwa lata temu jeszcze więcej, bo aż od 5,00 do 5,60 zł za kilogram. W tym roku o dziwo, mimo generalnie niższej podaż sezon wystartował z wiele niższego pułapu cenowego. Dziś ceny malin niższych klas jakości na pulpę oscylują w granicach 3,00 do maksymalnie 4,00 złotych za kilogram, a w przypadku malin wyższych klas jakości na mrożenie cen jeszcze nie wystawiono.
Ceny malin w skupach zszokowały plantatorów, którzy przy tak ograniczonej produkcji i niskich zbiorach malin w Serbii, liczyli na poziom co najmniej ubiegłoroczny, a to co usłyszeli od pierwszych pośredników określili mianem „głupiego żartu”.
Zobacz więcej: Maliny
Bardzo wolno to idzie
czytaj dalej
Powoli w dół
czytaj dalej
Jakie początki sezonu?
czytaj dalej
Serbia: słabsze zbiory malin
czytaj dalej