Miało być lepiej…
W ubiegłym tygodniu rozpoczął się skup czarnej porzeczki. Początek kampanii był długo wyczekiwany i głośno komentowany przez producentów. Plantatorzy liczyli, że dużo słabsze zbiory owoców wpłynie na ceny owoców i ich poziom wzrośnie względem początkowo zakładanych wartości. Tak się jednak nie stało i sezon wystartował od poziomu 45 - 60 groszy za kilogram.
Niskie ceny ograniczyły zbiory i w skupach do końca ubiegłego tygodnia owoców było jak na „lekarstwo”. Pośrednicy mówili zgodnie, że ceny wystawili, ale jak na razie porzeczek u siebie nie widzieli. Zastanawiali się przy tym w jakim kierunku pójdzie ten sezon, czy może będzie drożej?
Tak też miało się stać. Początek tego tygodnia miał przynieść podwyżki cen. W praktyce jednak okazało się, że są one niewielkie, dosłownie na poziomie 10 - 20 groszy na kilogramie.
Dziś za porzeczki na tłoczenie w tzw. kisten można dostać od 50 do 65 groszy za kilogram. Porzeczki na mrożenie, w skrzyneczki, skupowane są w cenie od 60 go 80 groszy za kilogram.
Jest drożej niż w ubiegłym tygodniu, ceny jednak nie osiągnęły jeszcze minimum akceptowalnego przez plantatorów - dla wielu jest nim co najmniej złotówka za kilogram. Patrząc na to co się dzieje na rynku i jak niska jest podaż owoców, ceny powinny jeszcze wzrosnąć i już niedługo producenci zobaczą złotówkę. W przypadku porzeczek na mrożenie niewiele już im brakuje do tej ceny.
Jest lepiej?
Dużo mniej surowca niż wstępnie zakładano
czytaj dalej
Rozpoczął się skup czarnej porzeczki
Rozpoczął się skup czerwonej porzeczki
czytaj dalej
Skup rusza tuż tuż
czytaj dalej