Winogrona. Jasne, że potaniały

„Sprzedajemy jasne winogrona, które dostarcza nam dystrybutor. Zależnie od dystrybutora, są to winogrona albo z Peru, albo z Chile. Ostatnią dostawę mieliśmy akurat z Chile. Teraz owoce deserowe, najwyższej jakości, oferujemy naszym odbiorcom hurtowym w cenie 3 złote za kilogram. Dla porównania: w 2. tygodniu sierpnia importowane jasne winogrona mieliśmy po 5 złotych” - mówi przedstawiciel hurtowni owoców i warzyw z powiatu bytowskiego w województwie pomorskim.

Hurtownik dodaje „Nie ma się co dziwić takiemu wysokiemu spadkowi cen winogron. Gdy wybuchła epidemia, automatycznie wzrósł popyt na pomarańcze i cytryny, bo powszechnie uważa się, że witamina C, zawarta w cytrusach, pomaga wzmocnić odporność na wirusa. Tymczasem winogrona takiej odporności nie gwarantują, więc na te owoce popyt nie wzrósł, nawet osłabł, ponieważ ludzie przerzucili się na cytrusy. Producenci winogron musieli zatem obniżyć cenę, żeby nie zostać z towarem. Oni, w porównaniu z producentami cytrusów, znajdują się na przegranej pozycji. W moim przekonaniu ceny winogron jeszcze trochę spadną, może o kilkadziesiąt groszy. Rekordu sprzed lat raczej nie pobiją. Pamiętam czasy, to było 7 czy 8 lat temu, sprzedawaliśmy jasne winogrona, wtedy jeszcze tureckie, po 2 zł za kilo”.

Zobacz więcej: Winogrona