Żurawina leśna. Po ile?

„Sprzedaję żurawinę leśną, a nie ogrodową. Zbieracze, z którymi współpracuję w sezonie od lat, mi ją dostarczają. W tym roku świeże owoce żurawiny leśnej sprzedaję po 20 złotych za litr albo, jak kto woli, 30 złotych za kilogram. Cenowo wychodzi równie korzystnie. W zeszłym roku miałem taką samą stawkę” - mówi sprzedawca żurawiny leśnej z powiatu gorzowskiego, województwo lubuskie.

Owoce, przez niego oferowane, mają intensywny rubinowy kolor i są trochę cierpkie w smaku. Mężczyzna wyjaśnia „Żurawina leśna nie jest u nas tak popularna, jak polska aronia, a szkoda, bo żurawina posiada tak samo korzystne dla zdrowia właściwości, jak aronia, a może ma ich nawet więcej. Żurawina zbawiennie wpływa m.in. na układ moczowy, pomaga również zwalczyć anemię. Żurawiny, podobnie, jak aronii, nie spożywa się na surowo. To owoc, który najpierw musi być przetworzony. Z żurawiny robi się soki, dżemy, konfitury, nalewki. Jako dodatek do mięs i ciast żurawina leśna także się nadaje, bo podkreśla ich smak”.

Dawniej żurawinę nazywano potocznie cytryną dla ubogich. To dlatego, że zachowuje właściwości, niczym popularna żółta cytryna (duża zawartość witaminy C), ale jest dostępna za darmo, bo można zebrać ją właśnie w lasach.