Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Luki w przepisach o sprzedaży ziemi

2012-12-03 09:44

Polskie przepisy są niestety nieszczelne i łatwo je obejść, z czego zachodnie firmy skwapliwie korzystają. Wykorzystują do tego tzw. słupy.  Spółka, która według prawa określana jest polską firmą z zachodnim kapitałem werbuje rolników z okolic ogłaszanego przetargu – podaje TVR24.

- Zdarzają się tacy drobni rolnicy z 2 hektarami, którzy stają do przetargu i kupują ziemie za duże pieniądze, gdzie każdego to dziwi, skąd się te pieniądze biorą - opowiada Antoni Pieszczeniewicz, rolnik z powiatu łobeskiego, który niejednokrotnie rywalizował na przetargach z tzw. słupami.

- Po przetargu ziemie czym prędzej są przekazywane spółce. W nagrodę słup otrzymuje udziały w firmie i bywa, że 5 tys. złotych, od każdego wykupionego hektara – dodaje rolnik z powiatu.

Słupy są szczególnie poszukiwanie w przypadku przetargów ograniczonych Agencji Nieruchomości Rolnych. Ta forma przetargu sprowadza się do terenu gminy i ma umożliwić lokalnym rolnikom nabycie nieruchomości rolnych w celu utworzenia lub powiększenia istniejących gospodarstw. Aby wziąć udział w przetargu należy spełnić wymagania ANR.

- W rozumieniu ustawy za rolnika indywidualnego uważa się osobę fizyczną, która jest właścicielem lub dzierżawcą nieruchomości rolnej, nie przekraczającej powierzchni 300 ha, prowadzi osobiście gospodarstwo i posiada kwalifikacje rolnicze: wykształcenie rolnicze lub prowadzenie gospodarstwa rolnego przez minimum 5 lat – wyjaśnia wymagania przepisów Adam Ostrowski z ANR.

W powiecie łobeskim mieszka Barbara Z., która w sumie jest udziałowcem w 12 firmach. Większość tych firm mają powiązania z niemieckimi koncernami. Co ciekawe posiadane przez nią 2 hektary, dzięki którym może uczestniczyć w przetargach są kompletnie zachwaszczone. Najprawdopodobniej od czasu kupna nie były uprawiane. Obecnie prokuratura w Szczecinie Niebuszewie bada, czy Barbara Z. popełniła przestępstwo – podaje TVR24.

– Zgodnie z prawem osoba podająca się za rolnika powinna uprawiać swoją ziemię. Sprawdzamy, czy w przypadku Barbary Z. nie doszło do przestępstwa poprzez podanie nieprawdziwych informacji - kończy Agata Badura, prokurator oddziału w Szczecinie Niebuszewie.

W województwie zachodniopomorskim jest więcej osób takich jak Barbara Z. Problem został zgłoszony Ministerstwu Rolnictwa. Jego rozwiązaniem może być wprowadzenie rejestru sprzedaży, który ukróciłby ten proceder.

 - Sprawa słupów nie jest mi obca, faktycznie mamy problemy ze szczecińskim oddziałem ANRu. Do Szczecina specjalnie by porozmawiać z rolnikami wybiorę się na przełomie grudnia i stycznia – mówi minister Stanisław Kalemba.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE