Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Wymagania programu „Mój rynek”w Kartuzach

Celem weryfikacji założeń programu „Mój Rynek” z realnymi potrzebami kartuskich kupców, zorganizowano spotkanie u pani burmistrz Mirosławy Lehmanw Kartuzach. Do programu gmina została zobligowana przez Radę Miejską.

Program unijny „Mój Rynek” ma promować w znacznym stopniu handlujących rolników. Dlatego stworzono konkretne założenia tego programu. Dla rolników musi być przeznaczone 50 procent powierzchni handlowej targowiska. Tylko 30 procent mieliby dla siebie handlujący tzw. przemysłówką. W dodatku część rolno-spożywcza musi być podzielona na sektory. A to dopiero początek wymagań.

– Zanim przejdziemy do prac nad projektem, musimy wiedzieć, czy rolnicy handlujący na naszym targowisku widzą to miejsce jako stoiska zadaszone, pawilony czy ustawiane namioty. To nie są pytania bezzasadne, ponieważ dokumentacja musi zawierać szczegóły właśnie tego typu – mówiła burmistrz Lehman.

W programie unijnym wyraźnie jest zaznaczone, że część dla sprzedających artykuły rolno-spożywcze jest wyłącznie dla rolników. Gdyby zdarzyło się tego nie dopatrzyć, czy celowo zająć wolne miejsce przeznaczone dla rolników, to podczas tych 5 lat, groziłyby gminie z tego tytułu sankcje karne

– Jest też inna ważna sprawa, o której powinniście państwo wiedzieć, a mianowicie to, że biorąc udział w programie unijnym, gdyby udało nam się pozyskać środki na ten cel, to przez okres 5 lat nie możemy zmienić w układzie targowiska nic. Dla przykładu, gdyby część przeznaczona dla rolników była pusta, to i tak żaden inny sprzedawca nie mógłby ustawić w tym miejscu swojego stanowiska – mówiła Lehman.
 

Słowa kluczowe: ue, mój rynek, handel, targowisko, owoce, warzywa
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE