Po wejściu do UE rolnicy częśćiej korzystają z nawozów
2014-05-16 09:38
We wtorek podczas posiedzenia senackiej komisji środowiska ministerstwo rolnictwa przedstawiło informację na temat stanu prac nad ograniczeniem zanieczyszczeń wód azotanami pochodzenia rolniczego.
Wiceminister Krystyna Gurbiel przypomniała, że w 2013 roku Komisja Europejska pozwała Polskę przed Trybunał Sprawiedliwości UE na niewłaściwe wdrażanie dyrektywy azotanowej. Dyrektywa ta służy ochronie jakości wód w Europie poprzez zapobieganie zanieczyszczeniom wód gruntowych i powierzchniowych azotanami pochodzącymi z rolnictwa.
Zgodnie z prawem UE, państwa członkowskie powinny wyznaczyć obszary szczególnie narażone na zanieczyszczenia azotanami oraz podejmować działania mające na celu ograniczanie zanieczyszczeń na tych obszarach oraz zapobiegać im. Chodzi np. o czasowe zakazy stosowania nawozów naturalnych i chemicznych, zapewnienie odpowiednio pojemnych miejsc składowania nawozu naturalnego w okresach, gdy nie wolno go stosować oraz wprowadzenie ograniczeń stosowania nawozów. Komisja zarzuciła Polsce niewłaściwe wyznaczenie obszarów narażonych na zanieczyszczenie azotanami. W latach 2008-2012 wyznaczyliśmy 19 takich obszarów, które stanowiły ok. 1,5 proc. powierzchni Polski.
Gurbiel przypomniała, że w okresie od 2012 do 2016 roku blisko 4,5 proc. powierzchni kraju jest wyznaczona jako obszary narażone na zanieczyszczenia azotanami. Stanowi to 7,36 proc. użytków rolnych.
- Komisja nie przyjmowała argumentów Polski, że główną przyczyną zwiększonej zawartości azotanów w wodach są często źródła komunalne i ścieki bytowe. Potwierdziła to m.in. Krajowa Rada Gospodarki Wodnej - mówiła wiceminister.
Poinformowała ponadto, że Polska udzieliła odpowiedzi na skargę KE, a Trybunał odstąpił od przeprowadzenia rozprawy w tej sprawie. - W tej chwili czekamy na orzeczenie - dodała.
W trakcie posiedzenia komisji prof. Stefan Pietrzak z Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego zwrócił uwagę, że w Polsce od wejścia naszego kraju do UE sukcesywnie wzrasta zużycie nawozów, w tym azotowych. - Według danych zużycie wzrosło o 31 proc., ale produkcja roślinna wzrosła zaledwie o 5 proc. Poszło dużo nawozów, ale rośliny mało z nich wyciągnęły - zaznaczył.
Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w sezonie 2012/2013 zużycie nawozów mineralnych wyniosło ponad 2 mln ton i było wyższe o ponad 6 proc. w porównaniu do poprzedniego sezonu. W tym czasie wzrosło także zużycie nawozów azotowych o blisko 10 proc. do prawie 1,2 mln ton.
Pietrzak dodał, że wiele niewykorzystanego przez rośliny azotu, dostało się m.in. do gleby, choć podkreślił, że stężenie azotanów w polskich wodach nie jest wysokie. Zwrócił uwagę, że w naszym kraju problemem jest przede wszystkim duża eutrofizacja wód powierzchniowych, a także Bałtyku. Na ten proces wpływają m.in. związki azotu.
Ekspert ocenił, że w naszym kraju należy wzmocnić monitoring szczególnie mniejszych cieków wodnych, gdzie problem przedostawania się azotu do wód może być większy. Dodał, że należy także rozwinąć badania związane z problemem zanieczyszczania wód przez azotany.
Wiceminister rolnictwa poinformowała, że resort prowadził szkolenia dla rolników w zakresie racjonalnej gospodarki nawozami. Dodała, że takie szkolenia będą też kontynuowane w przyszłości i będą finansowane z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
Przedstawiciel resortu środowiska Mateusz Balcerowicz podkreślił, że wznowione zostały także prace wspólnej międzyresortowej grupy, która zajmuje się tym problemem. - Ma ona ponownie zająć się kodeksem dobrych praktyk w rolnictwie, które ma wpływ na zanieczyszczenia azotanami i ewentualnie korygować programy działań na terenach obszarów narażonych na zanieczyszczenia takimi związkami - wyjaśnił.
Wiceminister Krystyna Gurbiel przypomniała, że w 2013 roku Komisja Europejska pozwała Polskę przed Trybunał Sprawiedliwości UE na niewłaściwe wdrażanie dyrektywy azotanowej. Dyrektywa ta służy ochronie jakości wód w Europie poprzez zapobieganie zanieczyszczeniom wód gruntowych i powierzchniowych azotanami pochodzącymi z rolnictwa.
Zgodnie z prawem UE, państwa członkowskie powinny wyznaczyć obszary szczególnie narażone na zanieczyszczenia azotanami oraz podejmować działania mające na celu ograniczanie zanieczyszczeń na tych obszarach oraz zapobiegać im. Chodzi np. o czasowe zakazy stosowania nawozów naturalnych i chemicznych, zapewnienie odpowiednio pojemnych miejsc składowania nawozu naturalnego w okresach, gdy nie wolno go stosować oraz wprowadzenie ograniczeń stosowania nawozów. Komisja zarzuciła Polsce niewłaściwe wyznaczenie obszarów narażonych na zanieczyszczenie azotanami. W latach 2008-2012 wyznaczyliśmy 19 takich obszarów, które stanowiły ok. 1,5 proc. powierzchni Polski.
Gurbiel przypomniała, że w okresie od 2012 do 2016 roku blisko 4,5 proc. powierzchni kraju jest wyznaczona jako obszary narażone na zanieczyszczenia azotanami. Stanowi to 7,36 proc. użytków rolnych.
- Komisja nie przyjmowała argumentów Polski, że główną przyczyną zwiększonej zawartości azotanów w wodach są często źródła komunalne i ścieki bytowe. Potwierdziła to m.in. Krajowa Rada Gospodarki Wodnej - mówiła wiceminister.
Poinformowała ponadto, że Polska udzieliła odpowiedzi na skargę KE, a Trybunał odstąpił od przeprowadzenia rozprawy w tej sprawie. - W tej chwili czekamy na orzeczenie - dodała.
W trakcie posiedzenia komisji prof. Stefan Pietrzak z Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego zwrócił uwagę, że w Polsce od wejścia naszego kraju do UE sukcesywnie wzrasta zużycie nawozów, w tym azotowych. - Według danych zużycie wzrosło o 31 proc., ale produkcja roślinna wzrosła zaledwie o 5 proc. Poszło dużo nawozów, ale rośliny mało z nich wyciągnęły - zaznaczył.
Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w sezonie 2012/2013 zużycie nawozów mineralnych wyniosło ponad 2 mln ton i było wyższe o ponad 6 proc. w porównaniu do poprzedniego sezonu. W tym czasie wzrosło także zużycie nawozów azotowych o blisko 10 proc. do prawie 1,2 mln ton.
Pietrzak dodał, że wiele niewykorzystanego przez rośliny azotu, dostało się m.in. do gleby, choć podkreślił, że stężenie azotanów w polskich wodach nie jest wysokie. Zwrócił uwagę, że w naszym kraju problemem jest przede wszystkim duża eutrofizacja wód powierzchniowych, a także Bałtyku. Na ten proces wpływają m.in. związki azotu.
Ekspert ocenił, że w naszym kraju należy wzmocnić monitoring szczególnie mniejszych cieków wodnych, gdzie problem przedostawania się azotu do wód może być większy. Dodał, że należy także rozwinąć badania związane z problemem zanieczyszczania wód przez azotany.
Wiceminister rolnictwa poinformowała, że resort prowadził szkolenia dla rolników w zakresie racjonalnej gospodarki nawozami. Dodała, że takie szkolenia będą też kontynuowane w przyszłości i będą finansowane z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
Przedstawiciel resortu środowiska Mateusz Balcerowicz podkreślił, że wznowione zostały także prace wspólnej międzyresortowej grupy, która zajmuje się tym problemem. - Ma ona ponownie zająć się kodeksem dobrych praktyk w rolnictwie, które ma wpływ na zanieczyszczenia azotanami i ewentualnie korygować programy działań na terenach obszarów narażonych na zanieczyszczenia takimi związkami - wyjaśnił.
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE
Program nawożenia grusz
2014-03-12 11:41
Grusza zaliczana jest do gatunków ciepłolubnych. Ma duże wymagania co do wilgotności gleby, źle znosi okresy posuchy, szczególnie w pierwszych latach po posadzeniu. Preferuje gleby gliniaste, głębokie, zasobne i żyzne. Jakie nawożenie zastosować, aby podnieść plon i poprawić jego jakość?
czytaj dalej
Integrowane nawożenie truskawek
2014-03-11 09:46
Według definicji Integrowana Produkcja jest to produkcja wysokiej jakości między innymi owoców, dająca pierwszeństwo bezpiecznym metodom niechemicznym, minimalizująca niepożądane efekty uboczne stosowanych agrochemikaliów ze szczególnym uwzględnieniem ochrony środowiska i zdrowia ludzi.
czytaj dalej
Nowy rozdział w nawożeniu upraw
2014-02-13 11:09
Rok 2014 już od samego początku jest przełomowy dla producentów rolnych, z uwagi na fakt wprowadzenia obowiązku stosowania integrowanej ochrony roślin oraz z uwagi na nowe kierunki wytyczone przez Komisję Europejską, zgodnie z którymi należy redukować stosowanie nawożenia mineralnego, które przyczynia się do degradacji gleb i zanieczyszczenia środowiska naturalnego.
czytaj dalej
Racjonalizacja nawożenia
2014-01-08 10:39
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w rolnictwie na całym świecie masowo stosowano środki ochrony roślin i nawozy mineralne, co przyczyniło się do nadmiernej degradacji środowiska naturalnego. Jest to efektem pogoni za wysokimi plonami o jak najwyższej jakości.
czytaj dalej
Nawożenie w rolnictwie ekologicznym
2013-12-17 13:49
Rewolucja w nawożeniu azotem specjalnych upraw ekologicznych.
czytaj dalej