Arbuzy nadal tańsze niż rok temu, ale…
Ceny arbuzów w polskim hurcie są obecnie niższe niż w analogicznym okresie zeszłego roku. W ostatnich dniach ceny te znalazły się także poniżej pułapu sprzed dwóch lat. I jest to efekt lepszej podaży arbuzów latem roku bieżącego. Swój udział w tym mają również arbuzy z naszych rodzimych upraw.
Produkcja arbuzów w Polsce rośnie z roku na rok i rośnie ich udział w naszym krajowym rynku świeżych owoców, chociaż oczywiste jest, że dominującą pozycję utrzyma import. Ale polski komponent tego rynku jest coraz lepiej widoczny i zyskuje swoich fanów na rynku detalicznym.
Jak wspomniano wyżej, dzięki lepszej podaży niż w dwóch poprzednich latach, obecne ceny arbuzów w polskim hurcie mają przeciętną wartość niższą niż w analogicznym okresie tamtych kampanii. Widzimy to na wykresie.
Aktualnie ceny sprzedażowe arbuzów w hurcie na większą skalę to najczęściej 1,30-3,00 zł/kg. Najtańsze są arbuzy importowane z Ukrainy, nieco droższe te węgierskie. Bezpośrednio u importerów arbuzów ukraińskich można znaleźć oferty i po 1,00 zł/kg, ale jakość takiego towaru nie jest topowa. Polskie arbuzy mają najczęściej ceny z przedziału 2,00-2,50 zł/kg. Najdroższe są natomiast arbuzy importowane z krajów basenu Morza Śródziemnego.
Co ciekawe, bieżące ceny polskich arbuzów są minimalnie wyższe od cen z drugiej połowy sierpnia zeszłego roku. Wtedy to był przedział 1,90-2,50 zł/kg. To efekt nie najlepszej pogody tego lata. Ale rok temu wyższe było minimum cenowe całego przedziału: 1,80 zł/kg (okresowo spadało w omawianym okresie na 1,50 zł/kg). Teraz więcej jest właśnie tanich ofert importu z Ukrainy.
W każdym razie, mimo że mamy nieco ceny w relacji rok do roku (-15 procent), to i tak, na tle wszystkich pięciu poprzednich sezonów, wciąż jest to relatywnie wysoko – bo o 13 procent wyżej niż średnia pięcioletnia. Analiza tych poprzednich kampanii pokazuje, że we wrześniu trendy cenowe na arbuzowym rynku potrafią być bardzo różne. Trudno więc wyrokować, jak sytuacja się rozwinie w tym roku, choć obecnie najbardziej prawdopodobny scenariusz to taki z relatywnie stabilnymi cenami.