Będzie popyt na młode ziemniaki?
Sezon 2020/2021 był na polskim rynku ziemniaków jednym z najgorszych w ostatnich latach. Na wykresie poniżej zestawiliśmy go z poprzednimi dwunastoma sezonami – zaledwie w trzech z nich ceny na początku maja były gorsze niż obecnie. Co więcej – tak było przez niemal cały sezon.
Teraz rynek staje u progu nowego sezonu i producenci wczesnych ziemniaków wiążą z nim spore nadziej, chociaż dużo jest tez obaw. Przede wszystkim pogoda opóźniła tegoroczny start sezonu krajowych wczesnych ziemniaków, co dało więcej luzu importerom ziemniaka młodego z Cypru, Grecji, Hiszpanii i ostatnio z Rumunii. Ceny importu zaczynają się od 1,60 zł/kg w dużym hurcie, ale najczęściej jest to obecnie 1,80-2,20 zł/kg, z ceną maksymalną 2,30 zł/kg. W małym hurcie ceny sięgają 2,80 zł/kg.
Na rynku pojawił się też pierwszy wczesny ziemniak krajowy z upraw pod szkłem. Jego ceny są na poziomie 9,00-10,00 zł/kg w małym hurcie. To drożej niż rok temu (średnia wynosiła wtedy 7,50 zł/kg). Jak wspomniano wyżej sezon jest opóźniony i poważniejsze ilości krajowych młodych ziemniaków dopiero się pojawią. Ma to tę zaletę, że może do tej pory rząd zacznie luzować obostrzenia nałożone na sektor HoReCa, co wygenerowałoby tak potrzebny popyt. Na to liczą producenci. Ludzie są spragnieni i młodych krajowych warzyw i choćby namiastki normalności, w tym możliwości stołowania się w restauracjach i pobytu w hotelach.
Holandia – eksport ziemniaków do Afryki lepszy od eksportu cebuli
Mołdawia – młodych ziemniaków mniej i z opóźnieniem
