Biała kapusta – będzie coraz trudniej
Podaż kapusty białej w Polsce maleje i gdyby to był „normalny” sezon, taki bez pandemii COVID-19, to ceny tego warzywa najpewniej już by rosły. Ale mamy pandemię, rząd utrzymuje drakońskie obostrzenia, w tym blokadę sektora gastronomicznego. A to mocno bije w popyt na kapustę białą.
Mimo to ceny sprzedażowe w dużym hurcie zdołały nieco się umocnić i teraz najczęściej są w przedziale 0,70-1,00 zł/kg za towar „marketowy”. Jak widać na wykresie poniżej nie jest to poziom zbyt wysoki, ale też wyraźnie wyższy od tego ze słabych sezonów.
Problem w tym, że już jest niełatwo sprzedawać kapustę, gdy został tylko praktycznie detal i przetwórstwo. Brak sektora HoReCa to potężna wyrwa w bieżącym zapotrzebowaniu na to warzywo. A będzie ona jeszcze większa, bo nadchodzi czas, w którym ilość imprez skokowo rosła. A to nie wszystko. Na nasz rynek trafia coraz więcej kapusty młodej z importu, kapusty przeznaczonej właśnie głównie do handlu detalicznego, a więc kanibalizującej część popytu na kapustę krajową. Na razie kapusta importowana z Macedonii ma w hurcie ceny na poziomie 3,50-4,50 zł/szt., co nieco studzi ewentualne zainteresowanie konsumentów, ale ceny szybko będą spadały.
Podsumowując – sytuacja na rynku białej kapusty już jest niełatwa z powodu ograniczonego popytu (wyniku obostrzeń antycovidowych). A będzie trudniej, bo będzie rosła konkurencja ze strony kapusty młodej. Tym samym może się kazać, że obecne poziomy cen to poziom maksymalny dla sezonu i w jego końcówce będzie tylko taniej (jak miało to miejsce choćby w zeszłym roku).