Borówki – cena spadła o dwie trzecie
Wystarczył zaledwie miesiąc i hurtowe ceny polskich borówek spadły w tym roku o niemal dwie trzecie (dokładniej o 62,5 procent). I to w sezonie, gdy warunki pogodowe dalekie były od optymalnych. Tak duża przecena to wynik trendu w produkcji tych owoców, który w Polsce obserwowaliśmy od lat, a mianowicie dynamicznego wzrostu wielkości upraw.
W konsekwencji nawet w latach z gorszymi plonami mamy w Polsce relatywnie dużo borówek, a w tym sporo owoców drobniejszych, słabszej jakości i odmian już obecnie mniej popularnych. Z drugiej strony dominującym odbiorcą po stronie popytowej rynku jest detal. Przetwórstwo pozostaje jeszcze dość ograniczone. Przydałby się też dalszy wzrost eksportu, ale tu trzeba jakości i podążania za odmianowymi modami.
Skutkiem takiego rynku jest nieunikniona duża przecena borówki amerykańskiej w polskim hurcie w miarę rozwoju kampanii zbiorów. Widać to było boleśnie w zeszłym roku i jest to widoczne również w sezonie obecnym. Obecnie ceny borówek z krajowych upraw to w dużym hurcie 10,00-17,00 zł/kg najczęściej. Na wykresie widać że średnia jest znacząco poniżej tej z dobrych sezonów (najlepszy był ten 2017 z ceną średnią 21 lipca na pułapie 19,00 zł/kg).
Jeszcze gorzej jest z przetwórstwem, gdzie od początku sezonu ceny skupu są bardzo niskie. Teraz to 4,50-5,50 zł/kg. Dla porównania rok temu cena w skupach była na średnim pułapie 6,50 zł/kg, czyli mamy spadek rok do roku o 23 procent. Ale jest wielce prawdopodobne, iż ta relacja będzie jeszcze gorsza dla obecnego sezonu, bo rok temu ceny borówki przemysłowej zaczęły rosnąc po 25 lipca i dobiły w sierpniu do pułapu 8 zł/kg (7,50 zł/kg średnio).
Obecna cena średnia zrównała się z tą ze słabego sezonu zeszłorocznego. To niedobry prognostyk na przyszłość, o ile tamten scenariusz powtórzy się i w następnych tygodniach. Wtedy okres najniższych cen przyszedł dopiero w sierpniu. Czy i we tym roku borówki jeszcze potanieją? Zaczynają się zbiory późniejszych odmian i przy sprzyjającej pogodzie jest to realne. W najgorszych latach dołek cenowy trwał aż do ostatniej dekady sierpnia. Jak będzie w tym sezonie?
