Buraki powinny zdrożeć
W bieżącym sezonie ceny buraków ćwikłowych w krajowym hurcie uniknęły jesiennego dołka. Takiego, jak choćby notowany w okresie od września do grudnia zeszłego roku. Co więcej, od końca września br. średnia cena sprzedażowa mytych i pakowanych w worki buraków utrzymuje się w dużym hurcie powyżej poziomów z analogicznego okresu poprzednich pięciu lat. Nie mniej, aby utrzymać swą dotychczasową przewagę nad notowaniami z poprzednich lat, buraki powinny już wkrótce zacząć drożeć.
Widać to wyraźnie na wykresie powyżej. Rok temu ceny buraków rosły nieustannie od 18 listopada. W grudniu dobiły do poziomu średniego 1,00 zł/kg. Trzy lata temu grudzień przyniósł 0,95 zł/kg. Obecnie ceny są w przedziale 0,70-1,20 zł/kg, zależnie od odmiany, jakości i rejonu kraju. Daje to średnią 0,95 zł/kg, więc już analogiczną do tej obowiązującej od połowy grudnia w roku 2022.
A zatem faktycznie to czas najwyższy na wzrost cen buraków, aby utrzymały one choć minimalną przewagę nad cenami wcześniejszymi. Czy taki scenariusz jest jednak realny? Niestety, ostatnio popyt na buraki w Polsce pozostał w tyle za bieżącą podażą. Na tyle, że ceny nieco spadły i wciąż są niższe niż przed 9 grudnia. Z drugiej strony już zaczęło się odrabianie tej korekty. Wystarczy na razie grosz, dwa w górę, aby przewagę utrzymać. To tak jak na Ukrainie, gdzie prze tydzień ceny buraków wzrosły z 13-15 hrywien/kg do 14-15 hrywien/kg. Niewątpliwie pogoda jest tu istotnym czynnikiem.