Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Cebula – podaż wciąż jest spora, ale jakość to problem

2024-03-04 15:00

Dokąd zmierza rynek cebuli w drugiej połowie sezonu 2023/2024? Nie do końca jest to jeszcze jasne, ale coraz bardziej prawdopodobny jest scenariusz niekorzystny z punktu widzenia podażowej strony naszego krajowego rynku cebuli. O tym, że sytuacja rozwija się nie tak, jak powszechnie oczekiwano tego na starcie kampanii, mówiło się już w drugiej połowie września zeszłego roku. Ale luty br. przyniósł pod tym względem wyraźne pogorszenie.

Dostępność cebuli na polskim rynku jest nawet dość spora, jak na to, czego powszechnie spodziewano się jeszcze niedawno. Ba, można wręcz powiedzieć że jest ona wysoka i to mimo, ze przecież zeszłoroczne zbiory cebuli w Polsce były o około 4 procent niższe rok do roku. Od tych z 2022 roku, które zapoczątkowały przecież sezon handlowy 2022/2023 rekordowo z cenami cebuli w Polsce. W wiosennej części tamtego sezonu z cenami wręcz kosmicznie wysokimi, co widać na wykresie poniżej.

w

Nic zatem dziwnego, że przy jeszcze gorszych zbiorach powszechnym było oczekiwanie co najmniej powtórki z tamtych cen. Tymczasem od września widać było presję, która skutecznie powstrzymywała każdą ewentualną zwyżkę. A koniec lutego br. przyniósł jeszcze pogorszenie sytuacji o tyle, że spadek sprzedażowej ceny średniej cebuli w dużym hurcie sprowadził ją już poniżej pułapu z analogicznego okresu sezonu 2018/2019! Teraz ceny cebuli workowanej w dużym hurcie są bowiem najczęściej w przedziale 1,70-2,20 zł/kg. co daje średnią 1,95 zł/kg, a pięć lat temu było to 2,00 zł/kg. Przy jakże niższych ówczesnych kosztach produkcji.

Nie jest tajemnicą przyczyna takiego stanu rzeczy. To import cebuli. I to import głównie ze wschodu. Według danych GUS import cebuli do Polski w 2023 roku był niższy niż w 2022, ale za to dużo droższy, jako że średni cena wzrosła rok do roku z 1,01 zł/kg do 1,90 zł/kg. Przy czym spadł import z krajów UE: Holandii (mimo, że to wciąż największy dostawca), Niemiec czy Austrii. Wzrósł za to import z Rosji, Białorusi czy Uzbekistanu i Kazachstanu. A także z Egiptu.

Według danych GUS import z Rosji wzrósł rok do roku blisko 29 razy, z Egiptu wzrósł czternastokrotnie, a z Białorusi trzynastokrotnie. Cebuli z Uzbekistanu w 2022 roku w ogóle w Polsce nie było, a rok później ten kraj był piąty na liście dostawców. Te wszystkie trendy były kontynuowane także po Nowym Roku. Na wschodzie cebuli jest dużo więcej niż w zeszłym roku. Zwłaszcza wysokie zbiory w Rosji zmieniły tam diametralnie sytuację, bo to Rosja zazwyczaj kupowała dużo z krajów Azji Środkowej. A teraz to, czego Rosja nie kupiła i to, co miała sama w nadmiarze, trafiło na zachód. Według danych portalu east-fruit.com cena średnia cebuli w Rosji to teraz zaledwie 18 rubli/kg, w czasie gdy rok wcześniej było to 32 ruble/kg. Nie inaczej jest w Uzbekistanie, gdzie aktualna średnia cena to 2500 sumów/kg, a rok wcześniej było to 7000 sumów/kg.

Relatywnie więcej niż oczekiwano, jest cebuli w Holandii, na co rynek reaguje kolejnymi korektami cen. Holendrom nie udało się sprzedać aż tyle do Afryki, ile rok temu i teraz szukają chętnych na tę cebulę w Europie. Przy czym mają też tam coraz większe problemy z jakością.

I właśnie jakość staje się najczęściej przywoływanym terminem na cebulowym rynku w całej UE. Bo dobrej jakościowo cebuli jest mało, jako że warzywo to bardzo marnie w tym sezonie znosi przechowywanie. Jak marnie to widać na zdjęciu poniżej pokazującym jak pośledni jakościowo towar oferowany jest w jednym z warszawskich hipermarketów. I to nie poza małe pieniądze, bo ceny takiej cebuli to poziom 4 zł/kg!

z

Fakt faktem, że ładny towar jest znacząco lepiej wyceniany – tak w hurcie, jak w detalu. Problem w tym, że ładnego towaru jest bardzo mało. Dominuje cebula słaba jakościowo i taka też napływa ze wschodu, tyle że po niższych cenach niż krajowe. I to skutecznie tłumi możliwość pojawienia się trendu zwyżkowego, a nawet tego, aby bieżące ceny hurtowy mogły dobić do pułapu zeszłorocznego.

Nie ma o tym mowy i najwyraźniej nie będzie jeszcze długo, bo na razie strumień cebuli ze wschodu płynie do Polski. Niewykluczone, że cena średnia nie utrzyma się w marcu i kwietniu na obecnym poziomie i będziemy świadkami wiosennego dołka cenowego, gdy choćby Holendrzy zaczną wyprzedawać swoje zapasy towaru, który nigdzie indziej już nie będzie mógł trafić ze względu na słabą jakość. Na razie bowiem Holendrzy wciąż jeszcze są mało konkurencyjni cenowo, ale i tam ceny wędrują w dół. Czeka nas zatem końcówka sezonu pełna nerwów i presji na ceny rodzimej cebuli.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE