Ceny bananów będą jeszcze rosły?
Okres między początkiem nowego roku kalendarzowego i początkiem nowego sezonu owocowego, to w Polsce czas rosnącej roli bananów w owocowych preferencjach polskich konsumentów. Wynika to z mniejsze konkurencji ze strony innych owoców. W tym jabłek, które wiosną często drożeją, jak również cytrusów, których sezon w południowej Europie już się wówczas kończy. Z drugiej strony nie ma jeszcze wówczas na rynku krajowych owoców sezonowych: truskawek i czereśni.
Ale to, jak bardzo banany są konkurencyjne w stosunku do innych owoców, zależy nie tylko od rosnących cen jabłek czy mandarynek, ale i od tego, po ile oferowane są same banany. A z tym bywa bardzo różnie, co widać na naszym wykresie poniżej.
Na wykresie widać iż zazwyczaj szczyt cenowy bananów mamy w lutym i marcu, potem ceny tych owoców spadają. Raz, że znów rośnie podaż dostaw z Ameryki Łacińskiej, dwa, że konsumenci zwracają się w kierunku owoców miękkich (w pierwszej fazie tego procesu oczywiście tych importowanych).
W tym sezonie jest inaczej. Po okresie niższych cen od grudnia do lutego mieliśmy zwyżkę i potem fazę stabilną na poziomie średnim 5,06 zł/kg. Było to sporo taniej niż w ekstremalnym sezonie poprzednim, ale też wyżej niż w tym samym czasie w wielu innych sezonach. Mogło się więc wydawać że będzie to ten szczyt cenowy tej zimowo-wiosennej fazy kampanii.
Ostatnie dni pokazały, że scenariusz jest inny. Nastąpił wyraźny wzrost cen sprowadzanych z Ameryki Łacińskiej bananów. Według danych z UE cena bananów importowanych do Polski wrosła między 13. i 14. tygodniem ze 108 euro/100 kg do 120 euro/100 kg (+11 procent). W dużym hurcie ceny wzrosły do 5,00-6,00 zł/kg, a po ostatniej korekcie są najczęściej w przedziale 5,00-5,83 zł/kg (+8 procent tydzień do tygodnia).
Czy to już koniec zwyżki? Wydaje się, że wcale niekoniecznie. Ceny bananów mogą jeszcze się umocnić na rynku europejskim. Choćby z tego powodu, że mniejszy jest import tych owoców z Afryki, a ceny bananów produkowanych przez kraje członkowskie EU przebiły barierę 200 euro/100 kg (z wyjątkiem bananów francuskich, ale te są owocami „europejskimi” tylko z nazwy). D tego z krajów produkujących te owoce płyną wieści o nasileniu zagrożenia upraw przez grzyby Fusarium, co odbija negatywnie na zbiorach.
Wzrost cen bananów w drugiej połowie kwietnia i w maju to rzadkość, ale nie jest to niemożliwe. Wydaje się, że prawdopodobny jest obecnie scenariusz z pewnym wzrostem cen tych owoców, ale ograniczonym w swej skali i raczej nie będzie to trend długookresowy, ale dopełnienie ostatniej zwyżki. Chyba, że straty w produkcji spowodowane przez Fusarium okażą się dużo większe w skali, niż teraz się przewiduje.