Ceny czereśni nadal pod silną presją importu
Praktycznie od początku bieżącego sezonu ceny polskich czereśni znajdują się pod ogromną presją ze strony taniego importu. Sytuacja w tym segmencie rynku świeżych owoców jest gorsza niż rok temu, a wtedy była ona zła. A przecież to dopiero wczesna faza krajowego sezonu. Podaż polskich czereśni nie jest jeszcze duża. Czy polscy producenci tych owoców są skazani na niskie ceny przez cały sezon? A może jest jakaś szansa na poprawę w tym względzie?
Sytuacja na rynku czereśni w Polsce jest bardzo niekorzystna dla polskich sadowników. Do naszego kraju trafiają duże ilości tanich owoców z importu. Co gorsza istotny odsetek tego strumienia czereśni wprowadzany jest na nasz rynek nie do końca legalnie. Na przykład pod fałszywą flagą i w pokątnym handlu. Chodzi tu o tanie czereśnie serbskie sprzedawane na południu polski przez rumuńskich importerów wprost z samochodów po cenach na poziomie 5,00-6,00 zł/kg. A potem te owoce trafiają do detalu jako polskie.
To drastycznie zbiło ceny krajowych owoców i to już na starcie sezonu. Za owoce drobniejsze w hurcie płaciło się jeszcze wczoraj 7,00 zł/kg. Teraz ceny zaczynają się najczęściej od 8,00 zł/kg. Skąd ta niewielka, ale poprawa, o tym niżej. Ceny Kasandry i słabszego kalibrażowi lub jakościowo Burlata to 8,00-10,00 zł/kg. Za grubego Burlata ceny sięgają 16,00 zł/kg. Daje to średnią 12,00 zł/kg.
Jak widać na wykresie to dramatycznie mało. Obecna cena średnia, w porównaniu z poprzednimi pięcioma sezonami, jest gorsza tylko od fatalnego czerwca 2019 roku. A przecież, powtórzmy to, jesteśmy dopiero na starcie sezonu zbioru krajowych czereśni i to w sezonie, w którym zbiory najpewniej będą słabe. Czy jest zatem szansa na poprawę sytuacji?
Będzie trudno, ale zeszłoroczna kampania czereśniowa pokazała, że taka poprawa jest możliwa. Po ówczesnym słabym cenowo starcie, potem czereśnie podrożały i w zasadzie do końca sezonu ich ceny były ponadprzeciętnie wysokie, a przez dużą część kampanii pozostawały wyższe niż w latach poprzednich. Sprawiła to pogoda, która mocno zaszkodziła zbiorom czereśni.
Teraz, jeśli gorsza pogoda, jaką mamy za oknem, utrzyma się, to może być podobnie. Niestety, ale szansa na wyższe ceny leży tylko w niższych zbiorach. Chociaż państwowe służby wyraźnie aktywniej zajęły się problemem nieuczciwego wprowadzania do krajowego obrotu importowanych owoców i warzyw, to nie są w stanie zahamować tego procederu. Ani nawet wyraźnie zmniejszyć jego skali. W takich warunkach jedynie niska dostępność towaru wpłynie na poprawę cen.
Raport o cenach czereśni na rynku Bronisze - 03.06.2024
Zmiana cen czereśni wynosi -31.3%.
Ceny czereśni importowanych na rynku Bronisze czytaj dalej