Ceny importowanych borówek wychodzą z dołka?
Sytuacja na rynku świeżych borówek wysokich (borówek amerykańskich) pozostaje bardzo dynamiczna. Wszystko przez zmiany w podaży tych owoców na globalnym rynku. Hurtowe ceny borówek nie mogą się ustabilizować już od października br. Tyle, że o ile do końca pierwszej dekady grudnia staczały się w coraz głębszy dołek, tak od kilku dni trend ten został odwrócony.
Wygląda na to, że borówki importowane zaczęły się wygrzebywać z zapaści cenowej i podążają w tym względzie ścieżką wyznaczoną w sezonie 2022/2023. Czy jednak teraz, na przełomie 2024 i 2025 roku ten proces będzie równie spektakularny? Można mieć co do tego pewne wątpliwości.
Na razie ceny borówek świeżych importowanych (w Polsce przede wszystkim sprowadzanych teraz z Peru) dobiły do poziomu 26,00-44,00 zł/kg. Było już nawet 30,00-46,00 zł/kg, ale w bieżącym tygodniu ten pułap został nieco skorygowany. W każdym razie mamy wzrost od minimum cenowego z okolic 10 grudnia o blisko 17 procent i bardzo podobną ścieżkę ceny średniej jak dwa lata temu.
Wtedy ceny rosły aż do końca marca, na fali problemów z podażą borówek w basenie Morza Śródziemnego. Teraz, przynajmniej na razie, perspektywy sezonu w tej części świata są lepsze. Właśnie startuje Maroko, które szczyt produkcji osiąga między lutym i marcem, ale już w styczniu bieżąca podaż rośnie tam bardzo dynamicznie. I perspektywy dla plonów są tam bardzo dobre. Potem dołączy Hiszpania i wydaje się, że też powinno być lepiej niż w poprzednich latach (chyba, że pogoda znowu namiesza).
Pamiętajmy też, że na półkuli południowej obok Peru wciąż działa RPA i eksporterzy tamtejsi (oferujący borówki rodzime i z Zimbabwe) informują o wyższym eksporcie. Poza tym do gry wchodzi też borówka z Chile. reasumując – mamy właśnie rynek globalny tych owoców u progu sezonu w krajach północnej Afryki i południowej Europy. Podaż powinna rosnąć, a do tego będą to owoce sprowadzane po dużo mniejszych kosztach transportu. Wydaje się też, że podaż ta będzie lepsza niż rok i dwa lata temu, co powinno się przełożyć na niższe ceny.