Ceny jabłek wzrosną
Sytuacja na hurtowym rynku jabłek w Polsce była w ostatnich tygodniach relatywnie stabilna. Teraz, jak się wydaje, zaczyna się rysować możliwość wzrostu cen polskich jabłek deserowych. W dużej mierze dzięki eksportowi.
A eksport ten w bieżącym sezonie nie jest łatwy ze względu na, jak dotąd słaby popyt. Zainteresowanie polskimi jabłkami płynęło z Egiptu, ale i tam było ono ograniczone, jako że pandemia Covid negatywnie wpłynęła na tamtejszą turystykę. Do tej pory słaby był również popyt w Europie.
Ten ostatni zaczął się jednak nieco poprawiać. Na korzyść polskich jabłek działa fakt, że kraje zachodniej europy (Belgia, Holandia) miały słabsze zbiory i konkurencja na rynku unijnym jest mniejsza. Jest więcej miejsca dla polskiego jabłka dobrej jakości oferowanego po dobrych cenach. Jabłek dobrej jakości zaczyna też brakować na Ukrainie, co także jest szansą dla polskich eksporterów.
Ten czynnik powinien zadziałać w kierunku umocnienia się cen skupu w Polsce. Oczywiście dotyczy to tylko towaru w jakości eksportowej. „Szrot” z chłodni zwykłych nie ma szans na takie ceny i będzie usiał pójść na przemysł. W tym sezonie nie powtórzy się też najpewniej wysoki popyt wiosenny, taki jak rok temu, który objął nawet słabe jakościowo jabłka z KA.
Mamy styczeń, początek drugiej części sezonu handlowego jabłek, ale sadownicy patrzą już w przyszłość. I mają powody do niepokoju. Powierzchnia sadów w Polsce, ale i w Europie rośnie. Dwa ostatnie zbiory były na kontynencie słabe. Drzewa odpoczęły. Jeśli pogoda nie „przerzedzi” plonu, to zbiory w 2021 roku mogą być wysokie. Wielu producentów obawia się powtórki katastrofy z sezonu 2018/2019.
Monitoring cen jabłek fresh-market.pl tutaj
Mołdawia – słaby eksport jabłek
