Ceny kapusty pekińskiej poszły utartym szlakiem
Jeszcze w końcówce pierwszej dekady minionego miesiąca mogło się wydawać że na rynku kapusty pekińskiej będziemy mieli powtórkę z poprzedniego sezonu, to znaczy brak wyraźnego dołka cenowego w okresie jesiennym i utrzymanie pułapów cen wyraźnie powyżej średniej wieloletniej.
Widać to na naszym wykresie powyżej. Niestety, co również widać na wykresie, tym razem nie będzie tak korzystnego przebiegu jesiennej fazy sezonu „pekinki” w Polsce. W drugiej dekadzie października ceny tej kapusty w hurcie wyraźnie weszły w trend zniżkowy i teraz mamy już typowy dla „pekiny” dołek cenowy.
Co prawda w dużym hurcie ceny sprzedażowe wciąż są nieco wyższe od tych z wszystkich poprzednich sezonów zamieszczonych w zestawieniu z wyjątkiem sezonu 2021/2022. Różnice są już jednak niewielkie, a wcale nie jest powiedziane, iż ta tendencja spadkowa wyczerpała swój potencjał. Jak to zawsze bywa, gdy ceny spadają, to niektórzy wyprzedają towar w obawie przed dalszymi zniżkami, co tylko umacnia trend.
Na razie ceny sprzedażowe kapusty pekińskiej „na gotowo” to 1,50-2,00 zł/kg. Mamy zatem spadek w relacji do początku października bieżącego roku o 27 procent. W relacji rok do roku ceny „pekinki” są zaś niższe o 24 procent. Oczywiście zeszły rok był nietypowy pod tym względem, ale jest czymś naturalnym, ze producenci porównują sytuację bieżącą do dobrej zeszłorocznej.
Do początku października bieżący sezon kapusty pekińskiej wyglądał bardzo obiecująco. Teraz ma przebieg dużo bardziej typowy. A co czeka ten rynek w kolejnych miesiącach? Zdaniem wielu producentów perspektywy wciąż są nienajgorsze. Uważają, że obecny spadek cen to efekt wyprzedaży towaru przez rolników, którzy wcześniej nie produkowali „pekinki”, a w tym sezonie zachęciły ich do tego wysokie ceny zeszłoroczne. Gdy ten nadmiar bieżącej podaży zniknie, to wrócą wyższe ceny, bo zbiory tej kapusty ogółem wcale wysokie nie były. A do tego wysokie koszty przechowywania sprawią, ze do chłodni nie trafi towar jakościowo marny, więc zimą i wiosną podaż powinna szybko maleć wspierając wzrost cen.