Z naszych danych korzystają instytuty, ministerstwa, sieci handlowe a nawet ChatGPT-4o!

Kup teraz abonament!

Ceny malin deserowych wychodzą z dołka?

2023-09-05 09:00

Sezon 2023 na polskim rynku malin to bez wątpienia ogromne rozczarowanie dla producentów tych owoców. Szczególnie w przypadku malin do przetwórstwa, choć w tym sektorze od początku było wiadomo, że w bieżącym roku będzie źle. Problem w tym, iż rzeczywistość okazała się nawet gorsza niż te wczesne, pesymistyczne scenariusze.

Odnośnie owoców deserowych producenci spodziewali się lepszej kampanii. Pogoda dała się we znaki uprawom owoców w tym roku i wiadomo było, ze zbiory malin nie będą wysokie, zwłaszcza w przypadku malin odmian powtarzających.

Na wykresie widać, że faktycznie średnia cena malin deserowych w drugiej połowie sezonu była lepsza niż ten dół cenowy z lipca. Ale i tak, mimo poprawy, sytuacja pozostaje daleka od dobrej. Zauważmy, iż dopiero w ostatnich dniach ceny malin deserowych w polskim dużym hurcie odbiły w górę i dziś średnia zdołała „dogonić” poziom z analogicznego okresu zeszłego roku. Wciąż jednak jest ona niższa niż ta sprzed dwóch lat (-12,5 procent).

Obecnie ceny polskich malin deserowych są w dużym hurcie na poziomie 15,00-25,00 zł/kg, zależnie od jakości i opakowania owoców. najprawdopodobniej też będą one w najbliższych dniach nadal rosły. Czy jednak ten trend zdoła się utrzymać na dłużej? Wiele zależy od pogody, a ta ma być, według prognoz synoptycznych, ładna. Możemy mieć zatem powtórkę sprzed roku i kolejny dołek cenowy w końcówce regularnego sezonu.

Co do sytuacja na rynku malin do przetwórstwa, tu poprawy nie ma i nie będzie. Jest gorzej niż źle. Ceny zaczynają się od 3,00 zł/kg i tylko bardzo nieliczne oferty opiewają na poziom 4,00 zł/kg lub nieco wyżej. Co gorsza, perspektywy na przyszłość są równie fatalne, jeśli nie gorsze. Na Ukrainie ceny malin do przetwórstwa zjechały na samo dno – są tam oferty zakupu po 12 hrywien/kg (źródło east-fruit.com), czyli 1,35 zł/kg! Tyle dają pośrednicy, czyli na rampie jest nieco drożej, ale to wciąż bardzo, bardzo tanio.

A to oznacza tyle, że ukraińskie mroźnie będą miały zapasy bardzo taniego towaru i będą rozpychały się z nim na światowym rynku, używając ceny jako lewara do tej ekspansji. A zatem polscy eksporterzy staną w obliczu olbrzymiej konkurencji, chociaż polskie mroźnie pozyskiwały w tym sezonie surowiec po bardzo niskich cenach. Tyle że niskich jak na nasze realia, a nie ukraińskie.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE