Ceny maliny przemysłowej skokowo w górę
Bieżący sezon od samego początku upływa pod znakiem ogromnego deficytu w podaży malin do przetwórstwa. Deficytu, którego zasięg jest ponad regionalny, bo owoców tych brakuje w całej Europie. W konsekwencji ceny skupu malin do przetwórstwa już od samego startu sezonu 2021 były na rekordowo wysokich poziomach.
A z biegiem czasu ceny te tylko rosły, bo zakłady przetwórcze musiały jakoś zachęcać producentów do dostarczania surowca, którego było i jest tak niewiele. W dodatku Anie w lipcu, ani w sierpniu pogoda nie sprzyjała zbytnio malinom. Najpierw upały wpłynęły negatywnie na jakość owoców, potem burze i ulewy. W konsekwencji trudno jest przetwórcom pozyskiwać nie tylko owoce wysokiej jakości, ale nawet te jakościowo słabe. Ostatni tydzień przyniósł w Polsce załamanie letniej pogody i falę zima oraz deszczu. To musiało wpłynąć na bieżącą podaż malin.
Konsekwencją była kolejna, skokowa wręcz, podwyżka cen skupu maliny przemysłowej. Za owoce nieco lepszej jakości skupy płacą obecnie 15,00-19,00 zł/kg, czyli o 13 procent więcej niż tydzień wcześniej i aż o 174 procent więcej w relacji rok do roku. Za maliny słabe jakościowo skupy płacą zaś 13,00-16,00 zł/kg, czyli o 11,5 procent więcej niż w zeszłym tygodniu.