Co dalej z cenami kapusty pekińskiej?
W lutym ceny kapusty pekińskiej w polskim hurcie bardzo często spadają. Jest to przejściowy „dołek cenowy”, który ma charakter wyraźnie sezonowy, ale w niekorzystnych warunkach może się przeciągnąć nawet na początek marca. Potem ceny najczęściej ruszają w górę wraz ze spadkiem zapasów, zwłaszcza dobrej jakościowo, ładnej „pekinki”, ale przez te kilka lutowych tygodni handel wyraźnie spowalnia.
W tym sezonie sytuacja na polskim rynku kapusty pekińskiej kształtowała się odmiennie. Ceny w grudniu poprawiły się nieznacznie i na krótko. W konsekwencji cały styczeń minął z cenami analogicznymi do tych z jesieni zeszłego roku Widać to na wykresie poniżej. Widać jednak na nim i to, ze początek lutego przyniósł wyraźne odbicie w górę, a więc dość nietypowy kierunek zmian w tej fazie sezonu.
w
Ceny sprzedażowe kapusty pekińskiej oferowanej w dużym hurcie wzrosły bowiem z 1,50-2,00 zł/kg do 2,00-3,00 zł/kg. To wzrost aż o 43 procent. Bieżąca cena średnia znalazła się na pułapie, który plasuje ją na drugim miejscu pod względem wysokości w ciągu minionych dziesięciu lat. Tylko poniżej rekordowego poziomu z zeszłego roku.
Nawiasem mówiąc, rok temu nie było mowy o jakimś lutowym dołku cenowym. Podaż „pekinki” pozostawała cały czas poniżej popytu, a ceny wytrwale pięły się w górę. W sezonie obecnym producenci tej kapusty nie mają tak komfortowej sytuacji. Teraz co prawda ceny wzrosły, ale dziś już były informacje o nieco niższych ich poziomach i średnia cena sprzedażowa spadła o 4 procent, a co bardziej istotne, wciąż nie ma pewności, że ostatnia poprawa okaże się trwała i przerodzi się w długookresową tendencję zwyżkową.
Wydaje się bowiem, że o ile zapasy dobrej jakościowo kapusty są mocno ograniczone i taki towar będzie w cenie, to ogólnie „pekinki” wciąż jest sporo, tyle że dużo z tego to towar jakościowo marny. Jego ceny zaś będą „psuły” średnią i ciągnęły ją w dół.
Źle się dzieje na rynku kapusty pekińskiej
Kapusta pekińska – ceny wciąż pod presją
