Czarna porzeczka jeszcze poszukiwana
Sezon zbiorów porzeczek 2023 w Polsce już się zakończył i będzie to jeden z tych bardzo źle wspominanych sezonów. Zwłaszcza wśród producentów, ale chyba nie tylko. Chodzi tu o bardzo rozczarowujące ceny skupu, szczególnie w przypadku porzeczki czarnej, która rok wcześniej cieszyła się ogromnym wzięciem i osiągała w skupach absolutnie rekordowe ceny, co widać na naszym wykresie poniżej.
W tym roku ceny skupu czarnej porzeczki były tragicznie niskie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę wzrost kosztów produkcji, ale i marne zbiory. GUS oszacował je właśnie na 100 tys. ton, o 2 procent mniej niż rok temu. Przy niskiej podaży ceny powinny być przecież wysokie, a nie przekraczały one 2,00 zł/kg porzeczek na mrożenie. W czasie kampanii nawet spadły do 1,60 zł/kg.
Zakłady przetwórcze najwyraźniej dążyły do zbicia cen, żeby pozyskać tym razem surowiec jak najtaniej i choć w części zrekompensować wysokie ceny zeszłoroczne. Jednak ta polityka okazała się, przynajmniej dla niektórych, strzałem w kolano, bo nie wszyscy skupili tyle, ile potrzebują do wypełnienia kontraktów. Teraz, gdy zbiór porzeczek się zakończył, popyt ze strony zakładów przetwórczych wciąż jest widoczny, a ceny poszły w górę.
Zamiast 1,60-2,00 zł/kg, oferowane jest obecnie 2,50-3,00 zł/kg. Natomiast ci, którzy mają jeszcze porzeczkę w chłodniach często chcą za nią 4,00 zł/kg. To i tak dużo mniej niż rok temu, ale poziom 3,00-4,00 zł/kg to powrót do cen sprzed dwóch, trzech lat.